Obra Kościan – Dąbroczanka Pępowo 10.05.2014

Poniżej przedstawiamy Wam relację kibiców Obry:

W naszych szeregach przed tym meczem można było wyczuć sporą mobilizację. Po cichu liczyliśmy na wizytę kibiców gości, którzy w ostatnim czasie wykazywali pewne objawy kibicowskiej aktywności. Tego dnia na sektorze „O” zebrało się 75 osób. Biorąc pod uwagę mobilizację można ta liczbę uznać za średnią. Na pewno zależy nam na wyższych liczbach u siebie, ale niedawno zaczęliśmy po zawieszeniu działalności i mamy nadzieje, że stopniowo ten poziom będzie się zwiększał.

Niestety zawiedli kibice Dąbroczanki, którzy nie zaszczycili nas swoją obecnością. Najwyraźniej są tylko mocni u siebie, a ich wyjazdowe wojaże ograniczają się do towarzyszenia kibicom Astry.
Doping tego dnia na bardzo dobrym poziomie i nie ma w tym żadnego koloryzowania. Nie obyło się bez uprzejmości skierowanych w stronę drużyny z Pępowa. Często pytaliśmy ich po co w ogóle grają, skoro nie mają kibiców. Po bramce na 1-0 w drugiej połowie nastąpiła prawdziwa eksplozja. Warto dodać, że przez ostatnie 10-12 minut ciągnęliśmy „Dla nas ten klub” na naprawdę konkretnej petardzie.

Podczas meczu zaprezentowaliśmy 2 mini oprawy. W pierwszej połowie machamy flagami na kijach, znanymi już z wyjazdu do Konina. W drugiej połowie prezentujemy dwurzędowy transparent o treści „Chłopak dziewczyna normalna rodzina” oraz sektorówkę „Zakaz pedałowania”.

Piłkarze dowożą zwycięstwo do końca. Po meczu podchodzą i trwa wspólna zabawa. Kończąc wątek gości, zapewne po raz kolejny będą bardzo odważni u siebie w przyszłym sezonie, ale spokojnie – będziemy gotowi.

Obra Kościan:

zdjęcia i relacja: Kibice Obrzanki

guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments