ŁTS Łabędy – Piast II Gliwice 08.08.2020

Podczas meczu ŁTS-u Łabędy z drugą drużyną Piasta Gliwicie gospodarze świętowali 75-lecie istnienia swojego klubu. Na mecz wybrali się wspólnym pochodem, podczas spotkania została zaprezentowana tematyczna oprawa, do której odpalono pirotechnikę. Tego dnia spłonęło również trochę barw Piasta Gliwice, które w ostatnim czasie trafiły w ręce Torcidy Łabędy. Więcej w obszernej relacji samych zainteresowanych, którą publikujemy poniżej.

 

Torcida Łabędy:
Wczorajsza sobota mimo że bez meczu Górnika była dniem jak najbardziej meczowym i wymagała od Nas wszystkich wielkiego zaangażowania. Tego dnia Nasza duma dzielnicy podejmowała u siebie drugą drużynę Piasta, a to jak wiadomo zawsze wywołuje emocje i mobilizuje bo co by nie powiedzieć są to lokalne derby jednak był jeszcze jeden powód zdecydowanie ważniejszy otóż Nasz łabedzki ŁTS świętował 75 lat swojego istnienia.

Pomimo pięknych jakże odległych dla Nas lat kiedy łabędzka drużyna występowała z powodzeniem w 3 lidze walcząc dzielnie o awans do 2 ligi przez cały czas istnienia klubu były też czasy ciężkie żeby nie powiedzieć mroczne. Taką datą był z pewnością rok 1990 i nieszczęsna fuzja z Piastem, ktora doprowadziła do tego że w końcu Nasz ŁTS całkowicie przestał istnieć jednak w 1997 roku za sprawą grupy lokalnych zapaleńców klub został reaktywowany i mimo, że obecnie futbolowo to już nie ta liga co kiedyś wciąż jest dla Nas wszystkich czymś wyjątkowym .
To właśnie na stadionie przy ulicy Fiołkowej swoje pierwsze kibicowskie szlify zbierały całe pokolenia żaboli zanim zaczeli aktywnie wspierac Górnika tak też zresztą jest do dziś i tak zostanie na zawsze. Kibice Górnika z Łabęd to jednocześnie kibice ŁTSu i zawsze będziemy ten klub wspierać dumni z lokalnej historii.

Wracając do meczu to przygotowania do niego zaczęliśmy dość późno bo na niewiele więcej jak tydzień przed ograniczając jego promocję w zasadzie do internetu i plakatów porozklejanych na dzielnicy. Co do tematyki oprawy nie mieliśmy złudzeń 75 lat klubu to temat przewodni i chociaż mieliśmy ograniczone fundusze i czas naglił bo rozpoczeliśmy prace parę dni przed meczem to wszystko udało się skończyć na czas.

[art5]

 

W dzień meczowy tak jak było to przed spotkaniem z Concordią zebraliśmy się wszyscy na betonowym boisku skąd rozśpiewanym pochodem przeszliśmy ulicami dzielnicy na stadion. Na samym początku na płocie pojawił się tylko transparent, który mieliśmy również podczas pochodu będący jednocześnie elementem oprawy, ktorą zaprezentowaliśmy koło 10 minuty meczu i do wspomnianego transu dołączyła sektorowka oraz sporo pirotechniki. Całość nie była może zbyt skomplikowana jednak Naszym zdaniem wszystko wyszło estetycznie i zawierało konkretny przekaz.

 

[art5]

 

Po oprawie oflagowaliśmy płot, powiesilismy na górce transparenty: ,,ŚP ŁOZAP”(dla zmarłego kibica ROWu) i dwa z pozdrowieniami dla kolegów za kratami oraz skupiliśmy się już tylko na nieustannym dopingu dla ŁTSu, który jak na to że żaden z Nas nie jest etatowym młynowym stał na przyzwoitym poziomie z paroma naprawdę dobrymi momentami. Z pewnością można powiedzieć że tego dnia pomimo strasznego upału wiara zwłaszcza w drugiej połowie od pewnego momentu bawiła się w najlepsze czerpiąc z tego przyjemność nakrecajac się nawzajem wylewanymi na siebie litrami, a może nawet hetolitrami wody i piwa.

[art5]

 

Pod koniec meczu przyszedł czas na to aby zdjąć flagi i ozdobić płot szmatami, które Nasza zdolna młodzież zbierała w ostatnim czasie i puścić je z dymem w akompaniamencie odpowiednich przyśpiewek. A jak było na murawie? No niestety tu Nasi piłkarze ponieśli porażkę 4:1, a szkoda bo chłopaki nawet prowadzili no ale niestety nie wyszło. Tego czego jednak nikt nie może im odmówić to walka przez całe spotkanie za co zasłużyli a szacunek bo widać, że bardzo im zależało, żeby dla Nas wygrać. Po zakończonym meczu wraz z gośćmi którzy postanowili zabawić u Nas dłużej udaliśmy się na łabędzkie rejony na zasłużonego browara, a do późnych godzin nocnych słychać było jak dzielnica tętni życiem.

[art5]

Tutaj relacja się nie kończy bo trzeba by było jeszcze napisać ile nas było. Otóż w najlepszym momencie w młynie było jakieś 200 osób zaś w drugiej połowie z pewnością mniej, a na pozostałych częściach trybuny? Aby nie robić problemów tego napisać nie możemy bo przecież korona wirus i takie tam, a klub mógł wpuścić ludzi tyle ile mógł no więc lepiej publicznie nie szacować. Z całą pewnością można napisać jedno widać, że ten dzień był wielkim świętem łabędzkiej piłki i cieszył się większym zainteresowaniem niż wszystkie inne wydarzenia organizowane na dzielnicy w ostatnim czasie także wśród zwyczajnych mieszkańców dzielnicy, którym po prostu się podobało, a sanepid to niech się w dupe pocałuje!

Na koniec chcielibyśmy podziękować za wsparcie na tym meczu wszystkim Naszym przyjaciołom, którzy tego dnia byli z nami zarówno tym z okolicznych dzielnic, miast i miejscowości jak i tym, którzy mieli znacznie dalej, a mimo wszystko zdecydowali się na to żeby do Nas przyjechać. Na szczególną uwagę zasługują chłopaki z Rybnika i Concordii którzy nie po raz pierwszy konkretnie Nas wsparli i jak zwykle pokazali, że zawsze możemy na nich liczyć. Dziękujemy wam wszystkim z całego serca przyjaciele!

75 LAT DUMY DZIELNICY! BYŁ BĘDZIE JEST ŁABĘDZKI ŁTS!!!

[art5]

źródło: Torcida Łabędy, Torcida TV

guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments