Koniec działalności Ultras Team ’04

Oświadczenie grupy Ultras Team ’04:
Z dniem wczorajszym tj. 19.09.2015 po 11 latach oficjalnie działalność zakończył Ultras Team’04. Jak już wspominaliśmy przy jednej z relacji od tego sezonu wykreowała się nowa grupa zajmująca się oprawami na meczach piłkarzy Jaskółek, co mogliście zaobserwować na dwóch pierwszych meczach na naszym stadionie. Z tej okazji przygotowaliśmy krótkie podsumowanie.

Ruch kibicowski na Unii Tarnów, w tym także ruch ultras ma sporą tradycję sięgającą przełomu lat 70/80. Długo jednak polskie, jak również tarnowskie trybuny skupiały się na aspektach chuligańskich, oprawy meczowe były bardzo skromne i rzadkie – czasami jakieś konfetti, serpentyny, saletry. Początek XXI wieku powoli zaczął zmieniać ten obraz, także odradzająca się ekipa Unii zaczęła coraz częściej ubarwiać mecze Jaskółek. Zaczęły dochodzić proste baloniady, kartoniady i coraz ciekawsze środki pirotechniczne. W naszym przypadku prawdziwym przełomem okazał się rok 2004. Wtedy narodziła się grupa Ultras Team 04, która z przerwami, ale jednak przez 11 lat raz lepiej, raz gorzej, starała się uatrakcyjniać szarą ligową rzeczywistość. Tylko przez jeden sezon – 2012/13 udało nam się zagrać na trzecim szczeblu ligowym. Paradoksalnie w najgorszym okresie pod względem piłkarskim stadion się ożywił. Oczywiście nie mogliśmy liczyć na ogólną frekwencję jak za dawnych lat 60 czy 70, ale było, co najmniej kilka, jak nie kilkanaście meczów pokazujących głód futbolu w Tarnowie.

Czas mija nieubłaganie, pokolenia się zmieniają, następuje czas zmian. Należą się podziękowania tym, którzy tworzyli pierwszy ruch ultras na Unii, tym wszystkim, którzy go wspierali i działali na rzecz Unii, a tych osób było bardzo wiele. Jedni odchodzili, inni dołączali. Gdy założyciele Ultras Temu szykowali się do derbów Tarnowa, niektórzy dzisiejsi ultrasi mieli po kilka lat. Pamiętajcie, że oprawy są tylko częścią ruchu ultras, równie ważne jest dopingowanie zespołu oraz wspieranie wielu inicjatyw kibicowskich: grafitti, turniejów, wyjazdów, robienie gadżetów, akcji wspierania klubu i wielu aspektów, które w dzisiejszych czasach przejmują stowarzyszenia kibiców. Wszyscy wspólnie tworzymy Elitę Tarnowa, przed nami i klubem nowe wyzwania.

Ciężko już zliczyć mecze nie tylko piłkarskie, na których powstawały różnego rodzaju oprawy, a trzeba dodać, że Ultras Team nie był jedyną grupą na Unii. W pierwszych latach działalności największe pokazy ultras były na meczach derbowych, pojedynkach z Okocimskim i meczach przyjaźni z Glinikiem. Pierwszym meczem, który na zawsze pozostanie tym przełomowym były wiosenne derby 2004. Przełomowym z kilku względów. Po pierwsze pokaz pirotechniczny był na nim imponujący, po drugie wreszcie na trybunach zdecydowanie przewyższaliśmy rywali, a piłkarze rozjechali ich 3-0. Z kolejnymi derbami było nas coraz więcej.

Wiosna 2005 to moment, o którym marzyli wszyscy przez lata – tysięczny młyn, oprawy, zadymy. Potem powstała herbowa sektorówka Unii, następnie z herbem Tarnowa. W 2006 roku wiele czasu zajęło uszycie 70 wielkich flag na derby, które powiewały jeszcze kilkukrotnie. Z czasem zaczęły pojawiać się oprawy bardziej skomplikowane z hasłami, sektorówkami. Jedną z takich był Bóg na sektorówce z hasłem: „Zjednoczeni jednym bogiem, miastem i poświęceniem” czy bokser w asyście ogni wrocławskich – „Trenuj z wiarą w ideały dla swojego klubu chwały”. Po krótkiej przerwie powrót jesienią 2011 rozpoczęliśmy od oprawy „W naszym fachu zero strachu” z logiem Elity Tarnowa, która stała się znakiem rozpoznawczym kibiców Jaskółek i prezentacji dużej sektorówki – koszulki.

Unia Tarnów – Wisła Kraków 29.05.2012:

W pamięci pozostanie także towarzyski mecz z Wisłą Kraków, który przyciągnął na trybuny 7 tysięcy widzów, wtedy pobiliśmy rekord ilości rzuconych serpentyn – prawie 1200. To był moment, kiedy wydawało się, że nikogo już nie trzeba przekonywać, że futbol w Tarnowie ma potencjał. Przyszła w końcu upragniona II liga i wreszcie kilka ciekawych kibicowsko pojedynków. Najefektowniej wyszła chyba „Argentyna” na meczu z Motorem, a także oprawy „Vendetta Boys”, „Baratsag”, „Ucinamy wszelkie wątpliwości”.

Unia Tarnów – Motor Lublin 27.10.012:

Z powodu braku chęci na rozwój piłki w mieście powróciliśmy na niższy szczebel. Nie rezygnowaliśmy z tworzenia kolejnych opraw. Sporo pracy mieliśmy przy malowaniu flag, które w końcu zaprezentowaliśmy (85) na jubileuszowym meczu z Ruchem Chorzów. W miarę fajnie wyszyły oprawy z malowanymi kartonami: ‘Władcy Galicji”, „ULTRAS” na 10-lecie naszej grupy, a wcześniej „ACAB”. Klasykiem poprzedniego sezonu były „Mościckie chamy”. Były także mecze w hali – najpierw koszykówki, gdzie ultrasował Junior Ultras Team, później pamiętny mecz futsalu Lumaro-Wisła, a także turnieje orlików i młodzików.[/i]

guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments