Gospodarze wystawili 250-osobowy młyn, na sektorze gości pojawiło się 240 Tyskich, 165 eŁKaeSiaķów i 3 Sączersów. Niestety, nie każdy wyjazdowicz tego dnia wrócił do domu z całą grupą.
Bełchatowianie:
Po raz drugi w tej rundzie, na własnym stadionie podejmowaliśmy Tyski GKS. Na sobotnim meczu wystawiliśmy 250-osobowy młyn (w tym 9 fanów Hutnika Nowa Huta – dzięki za wizytę!). Prowadziliśmy tego dnia dobry, a momentami bardzo dobry doping, nie zważając na niekorzystny wynik – nawet przy stanie 1:3 czy 1:4.
[art5]
Przed meczem, wspólnie pod stadion przybyła załoga z Bińkowa i Słonecznego (ponad 20 osób, odpalili po drodze kilka świecidełek), co powoli staje się już ich tradycją.
[art5]
Przed i w trakcie meczu rozdajemy kibicom ze wszystkich trybun ulotki, mające na celu uświadomić wszystkim sympatykom GieKSy, w jak beznadziejnej sytuacji jesteśmy po utracie sponsora i że mogą być to ostatnie miesiące funkcjonowania Dumy Górniczego Miasta w piłce na takim poziomie..
[art5]
Przyjezdnych, po raz pierwszy w tej rundzie, praktycznie pełna klatka (około 380 osób), w tym liczna grupa fanów Łódzkiego Klubu Sportowego. Prowadzili doping zrywami. Zaprezentowali oprawę – malowany transparent na cały przedni płot, sporo machajek i stroboskopy. Jeden Tyszanin został zawinięty za spięcie z psami, wyszedł po nocy spędzonej na dołku.
FootballGang:
W Bełchatowie jesteśmy obecni w 240 osób. Wspiera nas tego dnia 165 eŁKaeSiaķów i 3 Sączersów, dzięki! Przed meczem milicja podbija sobie statystyki i sporo osób wyłapuje mandaty. Doping raz lepszy, raz gorszy. Grajki wygrywają kolejny mecz i zbliżamy się do czołówki. NA Radomiak WSZYSCY DO MŁYNA!
[art5]
POZDROWIENIA Z BEŁCHATOWA, TYSKA SEKCJA WYJAZDOWA!
zobacz również zdjęcia:
źródło: stadionowioprawcy.net