Gala GLORY 80 w Belgii 19.03.2022

Arkadiusz Wrzosek po raz pierwszy zmierzył się z Badrem Harim we wrześniu na gali GLORY 78. W drugiej odsłonie niespodziewanie znokautował rywala kopnięciem na głowę i zdobył nagrodę najlepszego nokautu organizacji w 2021 roku.

Do rewanżu doszło natomiast na wczorajszej gali GLORY 80 w Belgii. Walka nie dotrwała do końca, na trybunach doszło do awantury i ostatecznie ze względów bezpieczeństwa zarówno walka Wrzoska z Harim, jak i cała gala Glory 80 nie została dokończona.

 

 

Pojawiło się oficjalne oświadczenie organizatorów gali Glory 80:

Glory głęboko żałuje, że Glory 80 zostało przerwane przez ludzi wykazujących niebezpieczne zachowanie. Nigdy nie tolerujemy ani nie akceptujemy zachowań, które zagrażają innym fanom, którzy przychodzą na nasze imprezy, aby cieszyć się sportem z najwyższej półki. Na prośbę policji w mieście Hasselt zatrzymaliśmy imprezę po II rundzie Hari – Wrzosek. Przepraszamy fanów, którym nie udało się zobaczyć końca tej walki i pojedynku Ben Saddik – Rigters. Przepraszamy także sportowców, którzy tak ciężko trenowali i nie wyszli do pojedynku. Sztuki walki to sport szacunku i uczciwej rywalizacji na ringu i poza nim – czytamy.

 


Pomimo tego, że dziennikarz Aaron Bronsteter stwierdził, że awanturę rzekomo rozpoczęli Polacy. Na twitterze możemy znaleźć jednak wiele wpisów zagranicznych kibiców, którzy wyjaśniają, że to kibice Hariego zaczęli zamieszki po nokdaunie w drugiej rundzie.

Do sprawy odniósł się również sam Wrzosek, który na Instagramie napisał – Krótkie info, walka została przerwana nie przez kibiców z Polski. Więcej niebawem, dziękuję za wsparcie. 

 

Relacja Legionistów:

Od początku naszej obecnosci na hali leciały w nas butelki, potem przy wyjsciu zawodników marokańce zachowywały się coraz śmielej pokazując nam to co swoim kozom w szałasach, chyba u nich to normalne skoro nie przeszkadzało im że na hali siedziały też panie i dzieciaki. Nie reagowaliśmy az do momentu kiedy poleciały w nas krzesła, szklanki i inne przedmioty. Nikt z was by wtedy nie wytrzymał. Nawet po 2 rundzie naroznik Arka poprosił przez mikrofon o spokoj i kazdy z nas wrócił na swoje miejsce bo zależało nam na wygranej naszego Brata ale „Hari kryszna” podjudził swoich kibicow i znow poleciały w nas te same przedmioty. Przerwali wtedy walkę więc odpowiedź była szybka jak szybkie nóżki były uciekających prowokatorów. Niech dalej zwalają na nas winę i piszą te bzdury. Nikt tego nie kupuje. A my dalej swoje!

guest

45 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments