Warta Poznań – Polonia Bytom 13.06.2015

Kibice Warty Poznań prowadzili doping zza płotu, z powodu trwającego bojkotu meczów u siebie.

Relacja kibiców Polonii Bytom:
„Wyjazd,autokary ruszyły,auta zbiórkę miały nieco później. Od rana żar tropików,w Poznaniu będzie ciekawie,trasa mija w miarę sprawnie,ale pod stadionem szybciej są ci co wybrali się przez Wrocław,zamiast krajową 11. Patelnia w Poznaniu niesamowita,o dziwo na bramie bez problemów,ochrona na luzie i kulturalna.Rozdysponowanie biletów i zdziwienie nie wszyscy z listy są 😆 na szczęście jest spora grupa niezapisanych i bilety trafiają do nich. Na sektorze jest nas 302os. Wspierają nas wszystkie zgody najliczniej Odra ok.30 os, Arka kilkanaście osób,Górale w 8 osób. Na płocie lądują dwie flagi „Jeszcze Polonia nie zginęła” oraz flaga Odry. Mimo warunków pogodowych doping rusza już przed wyjściem piłkarzy i trwa nieprzerwanie nawet po gwizdku na przerwę. Najpierw za sprawą przypomnienia dosyć już wiekowej pieśni Polonijnej,a zaraz po tym z powodu niespodzianki zafundowanej przez jednego z ochroniarzy,który za pomocą węża ogrodowego zaczął schładzać towarzystwo na trybunie. Trzeba przyznać,że to uratowało nie jednego z nas i wywołało niezłą korbę na sektorze.Rusza druga połowa,niektórzy dalej walczą z wężem ogrodowym, a TNT przygotowuję oprawę. Na płocie pojawia się transparent „Myślisz że to koniec (PB) to dopiero przedsmak”, a nad głowami ląduję n-c sektorówka w asyście flag i świec dymnych. Dopingu jak na pogodę myślę, że nie mamy co się wstydzić. Polonia wygrywa i jesteśmy o krok bliżej upragnionego awansu.

Powrót zapowiadał się już lżejszy, robiło się „chłodniej” i na drogach też już miało być luźniej. W sumie tak był przez 80km i się zaczęło. Strzelają koła w obu autokarach i lądujemy na przydrożnym parkingu. Jako że kierowcy doświadczeni to pyk i w godzinę wymieniają koła, a wiara w między czasie świętuje zwycięstwo i wysłuchuje relacji z meczu Polska-Gruzja. Autokary naprawione ruszamy,no i ruszyliśmy klęka jeden z samochodów 😆 puszczamy autokary przodem licząc że to jakaś drobna awaria,auta zostają razem. Z powodu „drobnej” awarii spędzamy tam co najmniej kolejną godzinę. Na powrocie część samochodów jeszcze dała radę dogonić autokary,druga grupa odwiedziła jeszcze kluczborską „puchę” po północy pozdrawiając braci z Bytomia i Opola będących chwilowo na wakacjach. Z zapowiadającego się szybkiego powrotu wracamy po 1 w nocy.”

Warta Poznań:

Polonia Bytom:

guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments