Doszły do nas smutne wieści z Czech, gdzie zginął 41-letni kibic, który przyjechał wspierać Opavę na meczu z Banikiem.
Jeden z ponad 200 kibiców Śląska, którzy wybrali się do Czech na mecz nie wróci już do Wrocławia. Wpadł pod pociąg. Zdarzenie było wypadkiem, wyszedł z imprezy, by się przewietrzyć. Jak podaje czeski serwis novinky.cz do tragicznego wydarzenia doszło dzisiaj o świcie.