Unia Tarnów – Wisłoka Dębica 01.10.2022

Kibice Unii finalnie mogli powrócić na swój stadion, co podkreślili symboliczną oprawą, której główną częścią był transparent o treści „Nie ma miejsca jak dom”. Goście na mecz przyjechali pociągiem rejsowym w 95 osób. Podczas spotkania nie obyło się bez wymiany „uprzejmości”.


Relacja Unii Tarnów:

Doczekaliśmy się wreszcie powrotu do Jaskółczego Gniazda. Po słabych meczach w wykonaniu naszych piłkarzy przyszedł czas na pojedynek, w którym musieli wykrzesać z siebie maksimum możliwości. Udało się połowicznie, gdyż na boisku padł bezbramkowy remis. Na stadionie dużo niższa frekwencja niż przed rokiem, zarówno z naszej strony jak i ze strony gości. W młynie 150 osób, sporo młodych fanów obecnych na tym meczu. Na sektorze wisi kilka naszych flag i jedna Okocimskiego. W pierwszej połowie prezentujemy oprawę nawiązującą do naszego powrotu do Mościc. Na transparencie hasło – „Nie ma miejsca jak dom” z Jaskółką i konturami stadionu. Do tego ubieramy białe i niebieskie peleryny oraz tworzymy flagowisko. W drugiej połowie rozpadało się na dobre. Przenosimy się pod dach co pomogło w głośniejszym dopingu, który prowadzimy przez całe spotkanie. Atmosfera bardzo dobra, szkoda jedynie, że ponownie zabrakło emocji na boisku.

Relacja Wisłoki Dębica:

Wyjazd na Unię, który w normalnych okolicznościach jest dla nas kibicowskim świętem, w tej rundzie odbywał się w nietypowych okolicznościach, które nam to święto popsuły. Kilka tygodni temu dowiadujemy się, że ze względu na brak porozumienia pomiędzy władzami piłkarskiej Unii, a właścicielami obiektów w Mościcach, mecz odbędzie się na stadionie Błękitnych Tarnów, gdzie nie zostaniemy wpuszczeni. Z racji tego, że w tym samym terminie, Siarka organizowała wyjazd do Lublina na Motor, postanowiliśmy więc wspomóc zgodowiczów. Kilka dni przed meczem dostajemy informację, że nasze spotkanie z Unią odbędzie się jednak w Mościcach, a sam mecz przełożono na godzinę 13:00. Władze klubu z Tarnowa poinformowały nas, że zostaniemy na niego wpuszczeni, wobec czego rozpoczynamy zapisy, odwołując jednocześnie wyjazd do Lublina. Przez te zawirowania, nasza liczba tego dnia mocno poniżej oczekiwań i na zbiórce melduje się 95 osób. Podróżujemy pociągiem rejsowym i już 1,5 godziny przed meczem jesteśmy w Tarnowie-Mościcach. Po zeszłorocznej „gehennie” na bramkach wejściowych, władze Unii najwyraźniej poszły po rozum do głowy i tym razem całe wejście odbywa się bardzo szybko, w związku z czym już godzinę przed meczem jesteśmy w komplecie na sektorze. Dopingujemy cały mecz regularnie wymieniając „uprzejmości” z gospodarzami. Piłkarsko mecz bez szału, podział punktów i bezbramkowy remis. Pogoda również tego dnia nas nie rozpieszczała, gdyż cały mecz lało. Unia określi się sama. Po zakończeniu spotkania zawijamy się na pociąg i kolejną rejsówką wracamy do Dębicy. Podziękowania dla Unii za podrzucenie nam wody.

guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments