Kotwica Kołobrzeg – Gwardia Koszalin 15.06.2019

Za nami derbowy pojedynek pomiędzy Kotwicą Kołobrzeg i koszalińską Gwardią. Gospodarze tego dnia uformowali ponad pół tysięczny młyn, tego dnia mogli liczyć na wsparcie około 200 Portowców i 56 kibiców MKS Karlino. Na sektorze gości pojawiła się również dobra liczba przyjezdnych, każdy wyjazdowicz miał ze sobą okolicznościowy szal „Tylko Gwardia”. Samo spotkanie to festiwal piosenki wulgarnej.

 

Kotwica Kołobrzeg Kibicowsko:

Derby jak to derby, zaczęte dużo wcześniej… jako główna zapowiedz kręcimy teledysk który lata po necie i odbija się szerokim echem w naszych kręgach! Prócz tego lata jeszcze filmik który pokazuje kibiców Gwardii i całą prawdę o nich… m.in nagroda z rąk komendanta w Białogardzie, granie z psami w piłkę na turnieju czy pokazywanie przez grubą świnię swojej małej maczugi na zdjęciach do nieznanej dziewczyny.

[art5]

Co do samego meczu zbieramy się już o 14 pod stadionem i powoli wchodzimy. Mecz zgromadził dość sporą publikę w młynie zasiadło około 550-600 osób w tym Pogoń Szczecin ok. 200 osób i MKS Karlino 56 osób ! ( dzięki bracia ! ) Na początek meczu rzucamy serpentyny i mamy machajki swoje i Karlina, wywieszamy także dwie nasze flagi i po jednej Pogoni i Karlina. Podczas meczu festiwal piosenki wulgarnej, piłkarze miażdżą derbowego rywala i wygrywamy 6:0 !

[art5]

 

Koszalińska Gwardia:
Dobrych kilka lat minęło od naszej ostatniej wizyty na stadionie Kotwicy. Za środek transportu obieramy autokary oraz fury i ze sporą ilością psiarni wyruszamy w stronę Kołobrzegu. Na jednym z osiedli zauważamy grupę około 15-20 napinaczy, którzy po wysypaniu się osób z dwóch naszych aut, salwują się ucieczką. Pod bramą skrupulatne sprawdzanie przez psy i ochronę, dlatego ostatnie osoby wchodzą po rozpoczęciu spotkania. Ciekawostką jest fakt, że tak naprawdę jest, to czwarty poziom rozgrywkowy, a bilety dla nas były po 20 zł. Niestety nie udało nam się wnieść 16 machajek (jak się później okaże, gospodarze nie mieli z tym problemu). Płot przyozdabiamy flagami i jedziemy z dopingiem. Nas w sektorze 200 osób + zakazowicze pod stadionem. Z nami przedstawiciele zgód i układowicz.

Na wyposażeniu mamy serpentyny i jednakowe szale, które prezentujemy w trakcie spotkania (na jednej stronie znajdował się napis: Tylko Gwardia, a na drugiej Gwardia to My!). Jak to bywa przy meczach derbowych, wymiana „uprzejmości” po obu stronach. W drugiej połowie wieszamy nową 15 metrową fanę Gwardia – Górnik (która swój debiut zalicza tydzień wcześniej w Wałbrzychu). Postawę naszych piłkarzy zostawię bez komentarza, bo wynik mówi sam za siebie. Chociaż należy dodać, że sędziowanie tego dnia nie stało na najwyższym poziomie. Mimo wszystko wspieramy naszych zawodników głośnym dopingiem do samego końca. Pokazując, że jesteśmy z nimi na dobre i złe. W zamian po ostatnim gwizdku sędziego i ostatnim meczu sezonu rzucają nam koszulki. Miejscowi tradycyjnie zawyżają swoją liczbę w młynie. Widać, że nasze rywalki zza miedzy w dalszym ciągu mają problem z matematyką. Podróż w obydwie strony mija szybko i sprawnie. W jednym z koszalińskich lokali umacniamy naszą przyjaźń z kibicami Arki Gdynia, Górnika Wałbrzych, Górnika Konin i naszymi fc. Dzięki wszystkim za obecność.

 

Gwardia Koszalin:

[art5]

[art5]

[art5]

relacje: Kotwica Kołobrzeg Kibicowsko, Koszalińska Gwardia

guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments