Raków Częstochowa – Wigry Suwałki 18.05.2019

Za Rakowem Częstochowa bardzo udany sezon, najpierw niespodzianka w postaci półfinału Pucharu Polski, następnie kolejny, znacznie ważniejszy sukces jakim niewątpliwie jest awans do Ekstraklasy. Podczas meczu z Wigrami Suwałki gospodarze uczcili pamięć fanatyków, którzy nie dożyli tej historycznej chwili, pojawiła się również oprawa z pirotechniką. Po meczu znacznie większa ilość kibiców jaka była obecna na meczu pojawiła się na fecie.

 

Relacja RBFzine:

Ostatni mecz w drugiej lidze. Rywal słabo atrakcyjny, ale w tym dniu nie miało to żadnego znaczenia. W sektorze gości pojawił się ponownie ten sam 1 fanatyk Wigier co rok temu. Nas za bramką zebrało się ok. 800 głów, w tym 25 fanów Chemika. Przed meczem blisko cztery stówki, głównie młodych Medalików przemaszerowało wspólnie spod Jagiellonów na Skansen.

[art5]

Na meczu dużo osób na wszystkich sektorach ubranych w czerwone koszulki. Młyn od pierwszej minuty zaprezentował transparent „Szkoda, że nie możecie świętować tego z nami” z ksywami i podobiznami tych fanatyków RKS-u, którzy nie dożyli obecnego awansu do Ekstraklasy.

[art5]

W 25 minucie na ogrodzeniu pojawia się płótno ze znanym cytatem „Bez fanatyzmu niczego nie osiągniemy” w asyście nieco południowoamerykańskiej oprawy. Nie zabrakło do tego świec dymnych w barwach. W każdym razie hasło przewodnie musi nam przyświecać w nadchodzącym sezonie, gdy czeka nas multum meczów poza Częstochową.

[art5]

Doping mimo wyniku meczu całkiem niezły, ale im bliżej końca meczu tym bardzie było widać, że ludzie żyją już pomeczową fetą, więc wiele osób zaczęło znikać z trybun. Wielu też nie widziało euforii gości z utrzymania. Może to dobrze, bo nie każdy lubi takie widoki na swoim obiekcie, ale zważywszy na pewną akcję na innym obiekcie chyba dobrze się stało, że utrzymały się akurat Wigry. Taka sytuacyjna sprawiedliwość. Po meczu przemieszczamy się do centrum, gdzie po jakimś czasie pojawia się odkryty autobus z piłkarzami.

[art5]

W asyście blisko tysiąca czerwono-niebieskich fanów dojeżdża on główną ulicą miasta do placu Biegańskiego, gdzie są kolejne tłumy Rakowiaków. W zgodnej ocenie na pomeczowej fecie pojawiło się znacznie więcej osób niż na samym meczu. Co chwilę coś płonęło, dymiło i błyskało. Było zacnie. Teraz zostało nam czekać na nowy sezon. Śpiewa cała Częstochowa – Ekstraklasa dla Rakowa!

 

zobacz również zdjęcia:

guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments