W trakcie meczu doszło do próby podpalenia szalika gospodarzy, w tym momencie gospodarze wdają się w bójkę z przyjezdnymi, a także wspierającymi ich kibicami Unii Oświęcim (około 90 osób).
Relacja Kibiców Unii:
„My dzisiaj odpuszczamy ligowy mecz naszych kopaczy i jedziemy razem z Kętami do oddalonych o 5 km od Andrychowa Bulowic, gdzie miejscowy LKS grał z Hejnałem Kęty. Od początku meczu na stadionie jest już kilka osób z Kęt, a my czekamy nieopodal licząc na wizytę pewnego lokalnego klubiku, który zbierał się na swój mecz parę minut drogi od Nas. Będąc praktycznie
na przedmieściach Andrychowa dzwonimy do Beskidu z propozycją spotkania się, ale co wcale Nas nie dziwi odmawiają. Niestety działalność chuligańska andrychowian ogranicza się jedynie do przestrzelenia grafów u Nas w mieście pod osłoną nocy.
Na miejsce docieramy bez zbędnego balastu w 90 osób. Na stadion wchodzimy za friko, jakaś tam szamotanina z miejscowymi chamami i to tyle co się wydarzyło w ten słoneczny dzień. Wieszamy swoją flagę plus trans dla zmarłego wczoraj kolegi.
Podczas meczu zjeżdża się w chuj psiarni z całego regionu i już do końca Naszej eskapady nie odpuszczają Nas ani na krok oczywiście wszystkich spisując i rozdając kilka mandatów za damski chuj.”
Hejnał Kęty:
