Fortuna Dusseldorf – Borussia Dortmund 18.12.2018
Na przedostatnią kolejkę rudny jesiennej Bundesligi przypadł mecz Fortuny Dusseldorf z Borussią Dortmund. Kibicowsko mecz zapowiadał się niezwykle ciekawie z kilku względów. Fani z Czarno – Żółtych mieli okazję wypełnić sektor gości na stadionie Fortuny po długim okresie nieobecności na tym obiekcie. Gospodarze tego meczu rozgrywali pierwszy sezon w 1.Bundeslidze po pięciu sezonach spędzonych na jej zapleczu. Ponadto jedna z największych i dominujących grup ultras BVB – Desperados – od wielu lat przyjaźni się z Boyz Koeln (1. FC Koeln). Klub z Kolonii jest z kolei największą kosą i derbowym rywalem Fortuny Dusseldorf. Kibice jednak od wielu lat już nie uświadczyli tych Rheinland Derby. Teraz, gdy Fortuna wróciła do 1. Bundesligi, drużyna z Kolonii z niej spadła…
Mecz był rozgrywany we wtorek, niemniej odległość ok. 70 km i późna godzina meczu zachęcały wszystkich fanów Borussii, ażby podążyć na dawno nie odwiedzany – acz nieodległy – stadion. Do tego należy uwzględnić, że ich drużyna była liderem z dziewięciopunktową przewagą. Ponadto jako jedyna w tym sezonie miała status niepokonanej. Z tego powodu raczej nikt się nie spodziewał wielu boiskowych emocji. Piłkarsko można było oczekiwać wielu goli, ale raczej tyko do bramki jednego zespołu.
Fanatycy z Dortmundu stawili się w ponad 6000, szczelnie wypełniając trybunę gości. Do tego ogromna ilość sympatyków BVB wykupiła bilety na sektory obok nich oraz na trybunę główną. Czarno – Żółte barwy były widoczne zresztą praktycznie wszędzie, oczywiście wyłączając trybunę fanatyków Fortuny Dusseldorf.
Kibice Borussii byli bardzo mocno oflagowani. Przed pierwszym gwizdkiem rozpoczęli swój pokaz pirotechniczny. Najpierw odpalili bardzo dużą ilość rac, a następnie świece dymne w barwach. Wyglądało to naprawdę konkretnie. Fortuna natomiast nie przygotowała żadnej oprawy. Oczywiście nie należało się spodziewać świecidełek. Na niemieckiej scenie pojawiają się one na ogół w sektorach gości. Kibice Fortuny zdecydowali się na wywieszenie jedynie wybranych flag. Na tym meczu nie zaprezentowali również jakichkolwiek akcentów zaprzyjaźnionych Atletico Madryt i FC Basel.
Fortuna Dusseldorf – Borussia Dortmund 18.12.2018 | Fot. Ultras-Tifo.net
Doping był w dużej mierze uwarunkowany wydarzeniami boiskowymi. Na murawie doszło do istnej sensacji. Fortuna Dusseldorf, będąc czerwoną latarnią ligi, w pewnym momencie prowadziła 2:0. To sprzyjało dopingowi dla drużyny ze stolicy Nadrenii. Spotkanie zakończyło się rezultatem 2:1, przez co Borussia Dortmund zanotowała pierwszą porażkę w kampanii o mistrzostwo Niemiec 2018/2019. Pomimo to fani gości nie ustawali w zdzieraniu gardła. Poziom decybeli po ich stronie utrzymał się na wysokim poziomie. Naturalne jest jednak, że euforia, która udzieliła się fanom F95, doprowadziła ich na wyżyny zdolności wokalnych. Ogromna niespodzianka na boisku, połączona z kibicowskim tłem tego meczu sprawiły, że może być wspominany latami przez fanów obu drużyn.
autor: JMJ