Podczas wczorajszych derbów Apator Toruń – GKM Grudziądz, kibice Elany przeszli pod kasy Apatora, a następnie weszli na miejsce młyna gospodarzy tych zawodów. Elanowcy zaznaczali swoją obecność, opuścili zawody po pierwszym biegu. To nie pierwszy raz, gdy kibice Elany zajęli młyn Apatora.
Relacja kibiców Apatora Toruń:
„Spotkania derbowe zwykle mają charakter „podwyższonego ryzyka”. Czy naprawdę toruński klub i policja, który asystowała kibicom Elany „odprowadzając” ich na stadion nie wiedzieli co wprowadzenie takiej grupy mogłoby wywołać przy odrobinie podniesionej adrenaliny? Dodatkowo wprowadzili ich wprost na sektor toruńskiego młyna. Kibice Elany byli doskonale zorganizowani i przyszli jeszcze przed otwarciem stadionu – dziwnym trafem klub podjął decyzję nie wpuszczać wcześniej kibiców Apatora z grupy UF`08 by przygotowali sektor młyna do zorganizowania oprawy i dopingu.
To pokazało po raz kolejny zacofanie KS Toruń, KTÓREMU NIE ZALEŻY KTO JEST NA MECZE, I JAKA BĘDZIE ATMOSFERA NA TRYBUNACH, byle kasa się zgadzała.
Przedostatni mecz wywołał niemały skandal w związku z nasłaniem, bez wyraźniej przyczyny, ochrony na sektor młyna kibiców Apatora, zdaje się że wczorajszy incydent miał na celu dalsze wybijanie z głowy kibicom zorganizowanego dopingu dla toruńskich żużlowców z Aniołem na piersi.”
