Reprezentacja Polski na fazie grupowej zakończyła udział w tegorocznych mistrzostwach Europy. Biało-Czerwoni tradycyjnie mogli liczyć na wsparcie wielu polskich ekip we wszystkich trzech spotkaniach grupy E. Jedną z takich ekip jest Góral Żywiec.
Góral Żywiec:
Po dłuższej przerwie spowodowanej tym całym wirusowym cyrkiem, w końcu można było znowu ruszyć w świat za reprezentacją Polski. Kierunek Hiszpania i Euro 2020. Wyjazd połączyliśmy z krótkimi wakacjami i po przejściu na lotnisku wszystkich pseudo procedur, pięć dni przed meczem wylądowaliśmy w Maladze. W pierwszym dniu od razu udało się trafić na mieście flagę AIK Sztokholm (Szwedzi grali dzień wcześniej w Sewilli). Podczas wyjazdu zwiedziliśmy Gibraltar, gdzie odwiedziliśmy miejscowy stadion, skałę gibraltarska, a także byliśmy na najbardziej wysuniętym punkcie, z którego widać Afrykę. Znajduje się tam również pomnik, upamiętniający poległego 4 lipca 1943 roku generała Władysława Sikorskiego. Udajemy się także do Kanionu Caminito Del Rey, który robi zajebiste wrażenie, a 8 km pieszej wędrówki szybko minęło.
W sobotę rano lecimy do Sewilli razem z Polonią Bytom i ziomkiem z Almerii, gdzie trochę kręcimy się po mieście, ale nic ciekawego się nie dzieje i zawijamy na stadion. Na miejscu problemy z wniesieniem flagi(jakieś bezsensowne wytyczne UEFA – flagi mogą mieć 1 x 2m), dlatego flaga wchodzi na patencie przed rozpoczęciem meczu, co wiąże się z kombinacją żeby ją powiesić w dobrym miejscu, ale w końcu się udało. Zresztą zdjęcie które obiegło cały świat pokazuje że nie było łatwo:) Na meczu mało kumatych ekip(najwięcej Śląsk i Motor), za to dużo pikoli. Kadra fajnie powalczyła na boisku i osiągnęła dobry remis 1:1.
Następnego dnia zwiedzamy Malagę, trochę plażujemy i trzeba zawijać do domu. Ogólnie wyjazd jak najbardziej udany! Do zobaczenia na jesień podczas meczów w eliminacjach do Mistrzostw Świata. Pozdrowienia dla uczestników wyjazdu z Górala, Polonii i Almerii
źródło: stadionowioprawcy.net
