Piłka nożna jest w moim życiu od dziecka. Zawsze wolałam grać z kolegami pod blokiem, niż siedzieć i bawić się lalkami. Fotografią natomiast zajmuje się od dobrych kilku lat, jednak moja „stadionowa turystyka” zaczęła się z dwa lata temu. Pierwsze moje zdjęcia robiłam na meczach wyjazdowych Górnika i oczywiście na domowych meczach zgód. To właśnie tam załapałam „bakcyla”. Na wyjazdach zauważyłam, że każda ekipa prezentuje się inaczej, każda z nich ma swój wyjątkowy „styl” i właśnie to jest powodem, dla którego chce robić zdjęcia w całej Polsce!