Pasja jaką jest fotografia stadionowa wzięła się u mnie przez czysty przypadek. Zakaz wyjazdowy mojej drużyny, a jakoś na stadion trzeba było się dostać… Od tamtej pory pojawiło się w moim kibicowskim życiu nowe hobby. Gdzie mnie można spotkać ? Właściwie to tam gdzie czuć zapach odpalanej pirotechniki! Pierwszymi spotkaniami jakie mnie interesowały były zagraniczne ”klasyki” lecz wyszedłem z założenia, że ”cudze chwalicie swego nie znacie”.