Dożywotni zakaz stadionowy za hasło „White Lives Matter Burnley”

Podczas 30. kolejki angielskiej Premier League doszło do niebywałego zdarzenia. Kiedy przed meczem Manchester City – Burnley piłkarze, ubrani w koszulki z napisem „Black Lives Matter”, klękali na murawie demonstrując w ten sposób uległość wobec neomarksistowskiego dyktatu i składając pośmiertny hołd Georgowi Floydowi, wtedy to nad stadionem Manchesteru przeleciał samolot z gigantycznym banerem o treści „White Lives Matter Burnley” („Białe Życie Ma Znaczenie Burnley”).

Jak się łatwo domyślić, w przeciwieństwie do nazwy organizacji Black Lives Matter, treść baneru nie została przychylnie przyjęta. Media rozpisały się o rasistowskim skandalu, a władze klubu Burnley ogłosiły, że inicjator akcji zostanie objęty dożywotnim zakazem stadionowym.

Ta akcja w żadnym wypadku nie reprezentuje wartości jakie przyświecają Burnley FC. Będziemy w pełni współpracować z władzami w celu identyfikacji osób, które się tego dopuściły – napisano w oświadczeniu, które opublikowano już w przerwie ligowego spotkania. Nie podziela go jednak trener Manchesteru City, Pep Guardiola, który zaznaczył, że zarówno życie białych, jak i czarnoskórych ma znaczenie.

[art5]

guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments