Relacja kibiców Unii Oświęcim:
„Wyjazdy na wioski mają swój klimat. Tak było i tym razem w Zagórzu gdzie nasi piłkarze podejmowali miejscową Zagórzankę. Teren nam już dobrze znany gdyż kilka razy dane było nam gościć na tamtejszym stadionie. Zbieramy się we własnym gronie i bez zbędnego balastu pod stadion rywala docieramy w 60 osób. O dziwo na miejscu nie ma żadnych smutnych panów, którzy na miejsce docierają dopiero w 20 minucie meczu.
Wieszamy 3 flagi : EMIGRACJA, STA, ZASOLE i na początku meczu odpalamy troche piro co dało miły dla oka efekt. Przez cały mecz słychać wybuchy petard, których w sobotnie popołudnie mieliśmy pod dostatkiem. Tego dnia prowadzimy dobry doping przy asyście bębna, który pożyczamy sobie z budynku gospodarzy. Nasi piłkarze kolejny raz dają dupy i bezbramkowo remisują. Po meczu śpiewamy z nimi „Całe życie w okręgówce” co powoduje uśmiech na ich twarzach, robimy rakietę i zawijamy się do fur. Droga powrotna również bez ogona. AVE KSU!”
Unia Oświęcim: