Jak podają źródła manifestantów było około tysiąca. Warto tu napisać o zakazie używania pirotechniki, albowiem nowa ustawa zabrania używania pirotechniki ze względów bezpieczeństwa innych uczestników wydarzenia. Aktualnie trwa burza mózgów w biurze prawnym NOP nad tym jak odpalać pirotechnikę, ale tak, żeby Milicja mogła pocałować odpalających w przysłowiowy pędzel. Dopiero jak patent prawny będzie gotowy – pirotechnika powróci na ulice. Akcję zabezpieczało relatywnie więcej Milicji niż na 11 listopada (oczywiście chodzi o Wrocław, a nie Warszawę). Ściągnięto psy – tym razem mamy na myśli czworonogi. Kto był na akcji ? Ci co zwykle czyli nacjonaliści z Narodowego Odrodzenia Polski, kibice Śląska, Sparty – z kultowym transparentem Jaruzela. Był też posiadacz jedynego chyba w Polsce multimedialnego Jaruzelskiego – z podświetlaną czerwoną gwiazdką na baterie. Cztery megafony i pielgrzymkowy zestaw Hi-Fi zapewnił w końcu przyzwoite nagłośnienie. Na rolę DJ dał się tym razem namówić Roman Zieliński.
źródło i zdjęcia: wrocławianie.info