Za nami ciekawy mecz w Sandomierzu, gdzie miejscowa Wisła podejmowała na własnym stadionie Motor Lublin. Gospodarze tego dnia po dobrej mobilizacji uformowali 140-osobowy młyn i przez cały mecz prowadzili doping. Miejscowi Ultrasi w drugiej połowie zaprezentowali również oprawę, do której odpalili przeróżną pirotechnikę. Motorowcy w Sandomierzu pojawili się w 210 głów, w tym 10 sympatyków Śląska Wrocław.
Sandomierska Szlachta:
Na ciekawy mecz z Motorem przeprowadzamy dość dużą mobilizację w naszych szeregach, skupiając się głównie na dużej propagandzie internetowej czy dość konkretnie obwieszając miasto foliami na, których znajdowały się teksty zachęcające do przyjścia na to spotkanie.
[art5]
Mobilizacja przyniosła efekty w postaci ok. 140 osobowego młynu, który głośno przez cały mecz dopingował Sandomierski Klub Sportowy. Szczerze liczyliśmy na nieco większą liczbę z naszej strony, ale mimo wszystko jest ona zadowalająca.
Doping tego dnia nie stał na zbyt wysokim poziomie, były chwilowe zrywy gdzie doping niósł się bardzo głośno – przede wszystkim przez ostatnie 10 minut gdzie Wiślacy zdobyli bramkę na 2:0 i do dopingu dołączyły się pozostałe sektory na, których zasiadali pikole. Wynik się utrzymał – dla nas walka o utrzymanie trwa nadal, Motor plany o awansie może po raz kolejny przełożyć na następny sezon.
[art5]
Co do samego meczu na trybunach – nasz sektor ozdobił flagi – Obrońcy Siedmiu Wzgórz, Jedność Umysłów Serc i Rąk czy osiedlowe Tadka Króla i Trześń. Wisiał też transparent dla brata po szalu przebywającego po drugiej stronie muru – Michałek 3maj się!
W II połowie została zaprezentowana oprawa składająca się z folii na, której widniał napis Królewskie MIasto Sandomierz – do tego spora ilość pirotechniki, który przy panującej pogodzie dała fajny efekt. Wykorzystaliśmy też sektorówkę, która była zaprezentowana już na wczesniejszym meczu z Hutnikiem.
[art5]
Motor Lublin:
[art5]
źródło: stadionowioprawcy.net
relacja: Sandomierska Szlachta