Mecz Widzewa Łódź z Sokołem Aleksandrów obejrzało z trybun 10 200 osób. Tego dnia swoje 10-lecie świętowała grupa Ultra Registi, z tego powodu również podczas spotkania odpalono sporą ilość pirotechniki.
Relacja kibiców Widzewa:
Ostatni mecz sezonu 2016/17 mieliśmy przyjemność rozegrać w Sercu Łodzi. Mimo fantastycznej frekwencji jaka przez całą rundę dopisywała przy Piłsudskiego tym razem obawialiśmy się czy Zegar zapełni się wystarczająco, by zaplanowana oprawa wyszła tak jak planowaliśmy. Finalnie w środę o godzinie 17:00 na trybunach zasiadło 10 200 osób. Potwierdziło to, że 12 zawodnikiem naszej drużyny są kibice, którzy nie odwrócili się od niej chociaż szanse na awans straciliśmy już kilka kolejek wcześniej.
Tego dnia grupa Ultra Registi obchodziła swoje 10 lat istnienia, choć pierwotnie obchody z tej okazji miały odbywać się na derbach. Zrezygnowano z tego pomysłu dla dobra klubu ( ’ We care about Widzew ’ ) Dlatego też przygotowane oprawy nie były przypadkowe. Pierwsza składała się z dwustronnej kartoniady, która po uniesieniu przez bywalców trybuny pod Zegarem stworzyła napis ’ WIDZEW ’. Po odwróceniu kartoników pojawiły się literki ’ U R’ , a między nimi w centralnej części młyna wciągnięto sektorówkę z logiem grupy – czaszką. Wtedy też na koronie sektora odpalono 46 rac morskich. Następnie, po bokach czaszki odpalono 45 ogni wrocławskich, a całości towarzyszył szyty trans na płocie ’ ULTRAS FOREVER ’ . W międzyczasie zamaskowani Ultrasi zrobili sobie na środku Zegara zdjęcie z flagą, a w 70 minucie Zegar zapłonął po raz drugi. Do wiszącego, szytego transparentu na płocie z hasłem, które od jakiegoś czasu jest mottem grupy – ’ WE DON’T CARE WHAT YOU SAY ’ odpalano kolejno świece dymne, wrocławie, strobo, race morskie oraz wystrzeliwane w powietrze magic ballsy, czyli rzymskie ognie, własnoręcznie łączone lontami. Po tej prezentacji nad malowanym transparentem ’ RUCH NIGDY NIE ZGINIE ’ wraz z Ultras Niebiescy, którzy tego dnia bawili się razem z nami odpalono kilkanaście rac, a cały stadion odśpiewał ’ Hej Niebiescy Ole ’. Ostatnim akcentem tuż przed samym końcem meczu było odpalenie rac przez stojących na płocie ultrasów oraz ubranych w przygotowane koszulki tworzące napis ’ UR ULTRAS 10 LAT !!! Po końcowym gwizdku kilkaset osób wybiegło na murawę, a my świętowanie 10 lecia UR przenieśliśmy ze stadionu do jednego z lokali, w którym w zamkniętym gronie bawiło się około 60 osób do białego rana.
Dziękujemy z tego miejsca wszystkim przybyłym na ten mecz, szczególnie pod Zegar bo to dzięki Wam oprawy wyszły tak jak powinny. I choć przy sztucznym oświetleniu o późniejszej porze wyglądały by może efektowniej to i tak jesteśmy zadowoleni z końcowego efektu.
[g]785[/g]