Pomimo zamkniętego „Zegara” na stadionie nie brakowało fanatycznego dopingu przez całe 90 minut. Na jednej z trybun została zaprezentowana stara sektorówka, powiewało również wiele flag na kijach. Tego dnia FC Łowicz zasiadł w sektorze gości w 686 osób, mieli ze sobą również okazjonalny transparent.
Relacja Widzewa:
Na wczorajszym meczu z Pelikanem w oczy kuł widok pustego Zegara. Godnie zastąpiła go Niciarka, która wzięła na bary młynowe obowiązki. W drugiej połowie na Prostej rozwinięta została wielka sektorowa flaga, która ostatni raz światło dzienne widziała na meczu z Odrą Wodzisław w 2005 roku. Spontanicznie także przez jakiś czas machano kilkoma flagami na kij choć nie podobało się to kilku pikolom, którzy nie przywykli do jakichkolwiek atrakcji Ultras, które mogłyby zasłonić im płytę boiska, pretensje takie osoby mogą składać panu wojewodzie. Piłkarze odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu, a na meczu znów zasiadło za darmo kilka setek dzieciaków w ramach fundowanych karnetów. Odnotować musimy również fakt, że w klatce dla gości zjawiło się ponad 600 osób z Łowicza i okolic – brawa dla tego Fan Clubu za robotę jaką wykonują na swoich terenach.
Relacja FC Łowicz:
Swój drugi ligowy mecz na nowym stadionie Widzew rozegrał z Pelikanem Łowicz. W naszym mieście tego pojedynku wyczekiwaliśmy tak samo, jak meczu otwarcia z Motorem Lubawa, który odbył się tydzień wcześniej. Zapisy na bilety planowo miały trwać tydzień, jednak już po pięciu dniach mieliśmy na swoich listach więcej osób, niż klub nam oferował biletów. Wiemy, że dużo kibiców zostawiło na ostatnią chwilę wpisanie się na listę i niestety brakło dla nich wejściówek, dlatego na przyszłość pamiętajcie: „kto pierwszy, ten lepszy”.
W sobotę, przed godziną 17:00, spod stadionu Pelikana wyruszyło siedem autokarów i niezliczona liczba samochodów, która kierowała się w stronę stolicy województwa łódzkiego. Wszyscy tego dnia zasiedliśmy w sektorze gości. Oficjalna nasza liczba tego dnia to 686 osób (!!!) w tym: ponad 220 dzieciaków z młodzieżowych drużyn Pelikana, Soccer Kids oraz łowickich szkół wraz z opiekunami, 11 osób z Domaniewic, 10 osób z Bednar, 5 osób z NRŚL i kilkadziesiąt fanów Pelikana. Reszta to kibice RTS-u z Łowicza! Wraz z Niciarką staraliśmy się trzymać doping na dobrym poziomie, ponieważ Zegar decyzją wojewody został zamknięty na to spotkanie.
Kto był ten wie, że zamknięcie fanatycznej trybuny stadionu, nie przeszkodziło nam w dobrej zabawie na sektorze. Oczywiście na płocie nie mogło zabraknąć naszej flagi „WIDZEWSKIE IMPERIUM”. Na początku drugiej połowy na trybunie C pojawiła się olbrzymia sektorówka „ROBOTNICZE TOWARZYSTWO SPORTOWE”. Zaraz po tym na łowickim sektorze zawisły transparenty. Na górze sektora ‚TRADYCJA MIASTA” wraz z herbami Widzewa i Łowicza oraz fragmentem łowickiej wycinanki. Na dole sektora widniał napis „ŁOWICZ ZA WIDZEWEM”, w asyście kilku flag na kijach, również przygotowanych na ten mecz.
Najmłodsi kibice, którzy po raz pierwszy byli wczoraj na Piłsudskiego, zapowiedzieli, że na pewno wrócą tu nie raz. Doping przez 90minut, nowoczesny stadion, na którym obecnych było ok. 14 tys. kibiców, na pewno zaowocuje w naszym mieście na przyszłość. Piłkarze nie zawiedli pokonując gości z Łowicza 2:0. Na koniec chcielibyśmy podziękować Niebieskiej Bykowinie za wsparcie tego dnia. W&R!
Wszystkie osoby które obecne były na Piłsudskiego 138 zapraszamy do wspierania łódzkiej drużyny w powrocie do Ekstraklasy. ŁOWICZ MIASTEM WIDZEWA!!!
[g]619[/g]