Widzew Łódź – Legia II Warszawa 15.04.2017

Relacja Widzewa:
Wielka Sobota i wielki mecz w wykonaniu kibiców Widzewa i jego piłkarzy. Ktoś powie, że to mecz tylko z rezerwami Legii, ale nikt nie grający w trzecioligowych realiach nie ma prawa do podważania rangi meczu jeżeli nie doświadczył gry na takim poziomie rozgrywkowym. Trybuny zapełniły się wczoraj prawie do ostatniego miejsca. Mecz przyszło nam rozegrać o wcześniejszej niż zwykle porze, ale miało to też swój ’ angielski ’ klimat. Pod Zegarem ultrasi zaprezentowali old schoolową oprawę na wzór jednej z najstarszych naszych flag. Wycięta sektorówka z buldogiem trzymającym w zębach szalik legii złożony z około 60 zdobytych szali i kilku koszulek na tle czerwono biało czerwonej kartoniady konfederatki. Oprawa mimo, że nie była skomplikowana wyszła całkiem fajnie i chyba wszystkim przypadła do gustu. Jeżeli chodzi o doping to co tu pisać. Klasa. Z meczu na mecz jedziemy na ostrej korbie i na takiej musimy jechać do końca sezonu. WI – DZEW z klaskaniem wymyślone wczoraj przez Stolara chyba na stałe wpisze się w nasz repertuar. Szacunek należy się naszym piłkarzom, którzy pewnie wygrali z wojskowymi dając nam dużą dawkę radości na te Wielkanocne Święta odrabiając punkty do czołówki tabeli.

Widzew Łódź:





[g]668[/g]

guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments