Relacja Kibiców Unii:
Kolejny mecz Jaskółek został przeniesiony na godz. 11, rozgrywany w pełnym słońcu i upale. Frekwencja nie powaliła na kolana, na stadionie zasiadło około 300 widzów, w tym nas 120.
Doping tym razem przeciętny i prowadzony z przerwami. Za to pod względem ultras całkiem nieźle. Prezentujemy kolejną w tym sezonie oprawę, tym razem sektorówkę, największą – o długości 18 m. (trzy metry dłuższą od „Honorowych Obywateli Tarnowa”). Motyw historyczno-polityczny, odnoszący są do współczesności. Przedstawiała trzy postaci. Z jednego boku króla Władysława Jagiełło i datę 1410 – zwycięstwa pod Grunwaldem, po drugiej stronie Jana III Sobieskiego z datą 1683 – Odsieczy Wiedeńskiej, zwycięstwa nad islamistami. Na środku znalazł się kibic w kominiarce, a na transparencie oczywiste przesłanie – „Teraz czas na nas”. Całość uzupełniło kilkanaście świec dymnych w biało-niebieskich barwach. Prezentacja wyszła w miarę poprawnie. Oprawa wykonana bez żadnego rzutowania, tym bardziej jesteśmy zadowoleni z efektu.
Pod stadion docierają kibice gości, w liczbie 35 osób. Z informacji jakie otrzymaliśmy przed meczem wynikało, że sektor buforowy nie może być tym razem udostępniony jak było to w przypadku Wisły Sandomierz. Klub nie otrzymał żadnego zgłoszenia przyjazdu gości, więc wysłał pismo o zamkniętym sektorze. Sytuacja w Tarnowie już od dłuższego czasu wygląda komicznie. Raz kibiców nie można wpuszczać, raz można do bufora, raz można normalnie do klatki… Próbujemy wpłynąć na tą decyzję, ale bezskutecznie. Kibicom Beskidu podrzucamy wodę, chwilę później zawijają się z powrotem do Andrychowa.
Relacja Kibiców Beskidu:
W dniu wczorajszym dowiadujemy się, że z niewiadomych powodów sektor gości tego dnia będzie dla nas zamknięty. Mimo wszystko postanawiamy jechać na nasz ostatni wyjazd w III lidze małopolsko-świętokrzyskiej. Na miejscu w trakcie trwania I połowy melduje się 35 Beskidowców. Mimo usilnej próby poznania przyczyny dziwacznej decyzji o niewpuszczaniu nas do klatki, niestety nie udało nam się dowiedzieć, co tak naprawdę nie było tego przyczyną. Z pomocą próbowali przyjść kibice Unii, mimo wszystko psy jak ich zarząd nie wyrazili zgody na to, abyśmy mogli zobaczyć ostatni wyjazd Beskidu i godnie pożegnać trzecioligowe stadiony. Dziękujemy również za podrzuconą wodę i zawijamy się przed końcem spotkania do domu.
Unia Tarnów:
video:
Beskid Andrychów: