Na początku czerwca fani Łódzkiego Klubu Sportowego rozdali w jednej z łódzkich podstawówek kibicowskie kalendarze. Grafika oparta była o fotografię, na której widniał krzyż celtycki i napis „White Pride”. To właśnie na podstawie tego elementu łódzka prokuratura po doniesieniu Ośrodka Monitorowania Zachowań Ksenofobicznych i Rasistowskich wszczęła śledztwo z art. 256 kodeksu karnego (propagowanie totalitaryzmu i nawoływanie do nienawiści).
Jak informuje ośrodek na swoim profilu na Facebooku, śledczy końcem października umorzyli dochodzenie. Według prokuratury nadrzędnym celem fanów łódzkiego klubu było propagowanie sportu, a wspomniana symbolika na kalendarzach znalazła się „jakby przypadkowo”, stąd ciężko zakwalifikować zachowanie kibiców jako propagowanie faszystowskiego systemu totalitarnego.
Na facebookowej stronie ośrodka czytamy:
Przed kilkoma minutami listonosz dostarczył nam list z Prokuratury Rejonowej Łódź Polesie, w kopercie znajdowało się postanowienie o umorzeniu dochodzenia wobec narodowców, którzy weszli do szkoły i rozdawali małym dzieciom materiały zawierające rasistowskie symbole.
PROKURATOR Z ŁODZI STWIERDZIŁ, ŻE NARODOWCY PROPAGOWALI W TEN SPOSÓB SPORT!
Uznał też, że na sprawę produkcji oraz rozdawania dzieciom kalendarzy z rasistowskimi hasłami należy patrzeć przez pryzmat generalnie akceptowanych w Polsce norm.
Jeżeli rasizm jest dla prokuratury w Łodzi generalnie akceptowaną normą to nie pozostaje nam nic innego tylko sprawdzić czy zdanie to podzieli sąd, do którego złożymy zażalenie na takie postanowienie prokuratora.
Proszę Państwa ta sprawa to dowód na to, że prokuratora w Polsce ochrania faszyzującą skrajną prawicę oraz osoby propagujące antysemityzm i ksenofobię.
