Mecz otwarcia nowego stadionu Widzewa już dawno za nami, jednak echo spotkania ciągnie się do dnia dzisiejszego. Możliwe, że na Widzew spadnie najsurowsza kara w postaci zamknięcia stadionu dla publiczności. Powód? Odpalenie przez fanów pirotechniki w czasie spotkania z Motorem Lubawa.
”Na inaugurację nowego stadionu Widzew pokonał Motor Lubawę (2-0). Kibice jednak przesadzili z celebrowaniem radości i zarówno w pierwszej, jak i w drugiej połowie odpalili race. Co gorsza, część z nich poleciała w kierunku murawy” – czytamy w sport.pl.
”Kara dla Widzewa jest pewna, jedyną niewiadomą jest to, jak surowa będzie. Możliwe jest zamknięcie np. jednej trybuny lub całego stadionu na mecz z Lechią Tomaszów Mazowiecki” – spekuluje dziennikarz serwisu sport.pl.
– Zapoznamy się za raportem delegata na to spotkanie – powiedział Adam Kaźmierczak, prezes Łódzkiego Związku Piłki Nożnej. – Największy zarzut, to odpalanie środków pirotechnicznych. Na razie nie chcę mówić o karze. W każdym razie weźmiemy pod uwagę fakt, że to pierwszy mecz na nowym stadionie, na którym było zresztą tak wielu kibiców. Na kolejne posiedzenie zaprosimy przedstawicieli Widzewa, którzy złożą wyjaśnienie – deklaruje.
PEŁNY RAPORT Z TEGO MECZU DOSTĘPNY TUTAJ.
[g]610[/g]