Na niedzielę kibice Stali zaplanowali obchody 70-lecia Stali Ostrów. Podczas meczu na młynie pojawiło się 150 osób, oraz została zaprezentowana oprawa. Po meczu nie zabrakło również okolicznościowej folii i pirotechniki. Więcej w relacji kibiców Stali.
Relacja kibiców Stali Ostrów:
Mecz z Anwilem potraktowaliśmy chyba najbardziej poważnie w całej naszej kibicowskiej działalności, a to dlatego, że to właśnie w tym dniu zaplanowaliśmy obchody 70-lecia Stali Ostrów. Przygotowania do niego zaczęliśmy już kilka tygodni przed meczem, a plany na ten dzień mieliśmy dość ambitne, ponieważ celebrowanie urodzin naszego klubu chcieliśmy zrobić na jak najwyższym poziomie. Ciśnienie na ten mecz było ogromne i nikogo nie trzeba było namawiać do pojawienia się na hali, mimo wszystko przygotowaliśmy okazyjne plakaty reklamujące to spotkanie, które śmigały po fejsbuku. Zainteresowanie było tak ogromne, że bilety rozeszły się w niemal kilka godzin! Na młyn rozdysponowaliśmy rekordową ilość wejściówek, dzięki czemu mogliśmy rozszerzyć go aż do całego środkowego sektora Ostatecznie w młynie pojawiło się około 150 osób, (duża w tym zasługa zarządu, która zaufała nam w kwestii biletów, za co dziękujemy!)
Dzięki przejściu na środkowy sektor mieliśmy wreszcie miejsce na powieszenie flagi, w związku z czym w centralnej części trybuny zawisła flaga grupy ultras „USO’07”. Klub przed meczem zainicjował akcję „wszyscy na niebiesko”, którą oczywiście wsparliśmy, całość wyszła dość dobrze, ale mamy nadzieję, że na kolejnych meczach inicjatywa ta nadal będzie kontynuowana i efekt będzie jeszcze lepszy! Na prezentacji pojawiła się nasza pierwsza w historii podwieszana sektorówka, a jej głównym motywem było oczywiście 70 lat Stali. Całość dopełniły żółte i niebieskie machajki i z faktu, że był to nasz debiut na tym polu, oprawę uważamy za udaną. Doping, zwłaszcza w pierwszych fragmentach meczu konkretny, były momenty, gdzie naprawdę czuć było ciary na plecach, zwłaszcza, gdy podłączała się reszta hali, a takich momentów podczas tego spotkania było sporo. Na pakiecie odbywał się prawdziwy mecz walki, oba zespoły naprawdę dawały z siebie 100% możliwości i oby więcej spotkań na takim poziomie sportowym. Niestety rywal w końcówce okazał się lepszy i po raz pierwszy od listopada zakończyliśmy domowe spotkanie porażką. Mimo tego ogromny szacunek i podziękowania dla zawodników za walkę! Tak walczącą drużynę chcemy oglądać zawsze! Goście dostali 50 wejściówek i jako jedyni z tych, którzy dotychczas pojawili się w naszej hali wykorzystali komplet. Prowadzili doping w asyście bębna, jednak na naszym sektorze słyszalni tylko w momencie naszych przestojów.
Jako, że tego dnia obchodziliśmy urodziny naszej Stalówki, to nie mogliśmy zapomnieć oczywiście o uroczystych świeczkach. Zaraz po meczu wybraliśmy się na K1, gdzie planowaliśmy dalszy ciąg obchodów. Niestety pojawili się tam również niechciani goście, do których nie docierały tłumaczenia, że nie są mile widziani, w związku z czym musieliśmy przełożyć imprezę na nieco inną godzinę, tak, żeby żadne nieproszone chamy nie przeszkodziły nam w świętowaniu urodzin. Na płocie stadionu przy Kusocińskiego zaprezentowaliśmy dwie długie podświetlane folie. Pierwsza z nich o treści „70 LAT ISTNIENIA, Z TOBĄ RADOŚĆ, ŁZY I WSPOMNIENIA” została podświetlona za pomocą ogni wrocławskich i stroboskopów, natomiast dopełnieniem do drugiej „1947 STAL OSTRÓW WIELKOPOLSKI” były także race. Całość wyszła naprawdę konkretnie i jesteśmy z siebie w 100% zadowoleni.
Podsumowując, był to bardzo ciężki okres, podczas którego włożyliśmy spoko pracy, wysiłku i wydaliśmy rekordową jak na nas liczbę pieniędzy. Do obchodów 70-lecia Stali podeszliśmy z szacunkiem i chcieliśmy się pokazać z jak najlepszej strony, co nam się udało i chyba podnieśliśmy wysoko poprzeczkę konkurencji na koszykarskiej scenie ultras!