Przed stadionem we Wrocławiu, gdzie w piątek rozegrane zostały derby Dolnego Śląska, zebrało się +/- 1000 fanatyków Śląska. Wrocławianie, dopingując swój zespół przez całe spotkanie, odpalili sporą ilość środków pirotechnicznych. W dniu meczu grupa Ultras Silesia przygotowała na trybunie B napis „WKS ŚLĄSK”, któremu towarzyszył malowany transparent „DLA N(AS) TEN KL(U)B JE(S)T NICZYB BÓG”.
Ultras Silesia:
Emocje po piątkowym meczu opadły, koniec majówki bliżej niż dalej także pora z naszej strony na małe podsumowanie ostatniego meczu.
Przygotowania do tego derbowego spotkania zaczęliśmy już praktycznie tydzień wcześniej. Codziennie aż do dnia meczowego na mieście pojawiały się nasze transparenty oraz plakaty, których rozlepiliśmy aż 500.
W dniu meczu z samego rana nasza grupa zameldowała się na stadionie, aby rozłożyć przygotowany przez nas wzór na krzesełkach. Dodatkowo na płocie pojawił się transparent z krótkim i znanym w naszym środowisku hasłem: DLA N(AS) TEN KL(U)B JE(S)T NICZYB BÓG z wyszczególnionymi dobrze Wam znanymi literami alfabetu.
Oprawa oprawą, ale przecież nie mogło też zabraknąć w całym tym przedsięwzięciu nas – kibiców. Pod stadionem zbieramy się w +/-1000 osób i od razu ruszamy z mocnym dopingiem i pirotechniką. Momentalnie odpalamy dziesiątki rac, oraz baterie, a na przodzie naszej grupy pojawia się transparent, którego treść możecie zobaczyć na filmiku. Pirotechnika towarzyszyła nam przez praktycznie 90 minut naszej obecność pod stadionem. Poza racami odpalamy również świece dymne oraz seriami achtungi, strobo i ognie wrocławskie, które dziwnym trafem dostawały skrzydeł i porywane wiatrem leciały przed siebie.
Piro to nie jedyny element, który nam towarzyszył przez cały mecz. Mamy na myśli oczywiście stróżów bezprawia, którzy chyba także prowadzili mobilizację w swoich szeregach, gdyż liczba w jakiej się zjawili sugerować by mogła, że chcą podbić kawałek Słowacji, a nie popilnować grupy kibiców. Standardowo mundurowi zadbali o to abyśmy trzymali dystans wiec otoczyli nas ciasnym kordonem i zaczęli spisywanie. Pomimo swoich prób i w kółko powtarzaniu nam o jakimś wymyślonym przez rządzących stanie epidemii zostajemy do końca meczu i jak na fanatyków przystało dopingujemy Śląsk.
Niektórzy się mogą zastanawiać jaki cel w robieniu oprawy, przecież pusty stadion itd. Naszym celem nie było i nigdy nie będzie zadowalania jednostek. Oprawa powstała przede wszystkim dla klubu, a pośrednio także dla naszych piłkarzy, którzy mogli dzięki niej poczuć motywacje i nasze wsparcie pomimo nieobecności na trybunach. Nieobecności, która staraliśmy się zrekompensować naszą aktywnością pod stadionem.
Dziękujemy każdemu kto nam pomógł oraz każdemu kto pojawił się w piątek pod stadionem. Pokazaliście, że można na Was liczyć. Osobne podziękowania dla Fan Clubów oraz naszych braci z Legnicy, którzy licznie stawili się tego dnia u naszego boku.
AVE ŚLĄSK
źródło: stadionowioprawcy.net