Najwierniejsi kibice chorzowskiego Ruchu przyszli we wtorek na Cichą, by wesprzeć drużynę w arcyważnym spotkaniu z Piastem Gliwice. „Niebieska Szarańcza” szczelnie wypełniła prostą, zaprezentowała oprawę oraz nowe flagi.
We wtorkowy wieczór do Chorzowa przyjechało 162 kibiców Piasta. Gliwiczanie mieli ze sobą dwie flagi: „Ufo – na zawsze w pamięci” oraz „10 Piast Gliwice 45”.
Relacja kibiców Ruchu Chorzów:
Ciężko napisać cokolwiek po kolejnym przegranym meczu o życie. Niesmak i rozczarowanie towarzyszą chyba każdemu kibicowi Ruchu. W tym tekście skupmy się zatem tylko i wyłącznie na aspektach kibicowskich, bo o piłkarskich nie ma sensu pisać.
Mecz przy Cichej, pomimo wtorkowego terminu, od jakiegoś czasu elektryzował. Miało być to najważniejsze spotkanie przed końcem rozgrywek. Małe derby miały być początkiem drogi ku utrzymaniu. Co ciekawe, termin zbiegł się z innym meczem rozgrywanym na Śląsku. Mobilizacja policji była w związku z tym ogromna, również za sprawą ostatnich wydarzeń, które są na ustach kibicowskiej Polski.
Już dawno takich oddziałów policji nie było podczas meczu w Chorzowie, a co dopiero spotkania z Piastem. Jaki był tego cel? Zapewne starano się nie dopuścić do jakiejkolwiek konfrontacji z kibicami Gieksy, którzy jechali do Zabrza. Dodatkowo służby obstawiające mecze skrupulatnie sprawdzały wszystkich i wszystko, co mogłoby wskazywać, że skrojone flagi są na stadionie.
Pomimo starannej inwigilacji, oprócz standardowych flag Ruchu: „Psycho Fans”, „Fabryka Chuliganów”, „UN”, „Herman”, „Siemianowice”, „Ruda Śląska”, na płotach zawisły również trzy nowe płótna w nieco zmienionej wersji, ale za to bardzo aktualnej: „Persona Non Grata”, „Fanatyczny Styl Życia” oraz „SK 1920”. Czyli generalnie zwycięzca bierze wszystko. Widać, że strata boli, co potwierdzają wypisywane w internecie brednie. Łatwiej zakłamywać fakty, niż przyznać się do największej porażki. Strata najważniejszych flag to jak widać żaden wstyd – uszyje się przecież nowe.
Na prostej, gdzie po raz kolejny ulokowany został młyn, zaprezentowano oprawę „OSTATNI SYNOWIE ŚLĄSKIEJ ZIEMI /R W NIEBIESKO-BIAŁYM SZEREGU ZJEDNOCZENI”. Całość uzupełniły żółto-niebieskie oraz niebiesko-białe pasy utworzone z machajek na kijach. Doping prezentował się nieźle, aż do końcówki meczu, kiedy już po prostu ręce opadały… No cóż, podobno nadzieja umiera ostatnia.
Spotkanie obejrzało 6437 widzów, w tym 162 kibiców Piasta, którzy zasiedli w sektorze gości z dwoma flagami. Z nami na meczu obecni fani Widzewa, Wisły oraz gościnnie CSKA.
Przed nami dwa wyjazdy z rzędu. Pomimo fatalnej sytuacji nie ma możliwości żebyśmy osiedli na laurach. Jedziemy wszyscy, ponieważ Ruch to przede wszystkim kibice, którzy są najważniejszym ogniwem naszej Niebieskiej Rodziny.
Sukces jest wytrwałością pomimo osiąganych porażek. My wierzymy!
Ave RUCH!
Ruch Chorzów:
Piast Gliwice:
[g]731[/g]