Inter Mediolan – AC Milan 15.10.2017

W ostatnich tygodniach polskie media, zajmujące się piłką nożną, kierują naszą uwagę na San Siro. Przy tej okazji my też zachęcamy do spojrzenia na Mediolan, tyle że przez pryzmat kibicowski. Tym samym przedstawiamy reportaż przybliżający klimat północy Włoch. Zapraszamy do lektury relacji z DERBÓW DELLA MADONNINA 15 października 2017 roku.


DERBY DELLA MADONNINA, czyli derby Mediolanu to jeden z trzech największych klasyków ligi włoskiej. Dwa pozostałe to oczywiście DERBY DELLA CAPITALE – derby Rzymu: Lazio – AS Roma i DERBY D’ITALIA, czyli pojedynek Interu z Juventusem Turyn.

 

Obecnie oba mediolańskie kluby są dalekie od osiągnięć, które były ich udziałem w czasach świetności. Ostatnimi laty scudetto nieprzerwanie pada łupem Starej Damy. To właśnie drużyna ze stolicy Piemontu może prezentować trzy gwiazdki obok swojego herbu. W Italii jest przyjęte, że gwiazda przysługuje klubowi za skompletowanie każdej kolejnej dziesiątki tytułów mistrzowskich. Oprócz Juventusu, tylko dwaj giganci z Mediolanu mogą się nią pochwalić. Zarówno Interowi, jak i Milanowi brakuje dwóch zwycięstw w rozgrywkach Serie A, żeby uzyskać prawo do kolejnej, póki co zadowalając się jedną. Poza powyższą trójką nikt nie może okazywać się tym wyjątkowym odznaczeniem, symbolizującym przekroczenie bariery „okrągłej” liczby ligowych triumfów. Pomimo iż drużyny na boisku nie prezentują tego, czego oczekiwaliby ich fani, to ultrasi Nerazzurrich i Rossonerich stanowią absolutną czołówkę włoskiej sceny. Zarówno jedni jak i drudzy, od wielu lat, nie schodzą z europejskiego topu w zakresie przygotowywanych choreografii i porywającego dopingu na San Siro.

 

Tytułem wstępu warto napisać jakich barw można się spodziewać na Curva Nord i Curva Sud poza niebieskim i czerwonym, połączonym z czernią. Najbardziej znaną i uważaną za jedną najsilniejszych włoskich zgód jest ta, łącząca kibiców Interu Mediolan z Lazio Rzym (przyjaciółmi Wisły Kraków). Sięga ona lat osiemdziesiątych minionego wieku. Niejako miała odzwierciedlać ówczesną sztamę Milanu z Romą, której jednak nie było dane przetrwać do dnia dzisiejszego. Należy również zwrócić uwagę, że w tamtych czasach ogromne znaczenie, na stadionach Italii, miały poglądy polityczne. Ultrasów Interu i Lazio łączyła prawicowa tożsamość. To ona zresztą doprowadziła do powstania triady „Triangolo nero” (Czarnego Trójkąta) który związał tifosich obu klubów z Hellas Verona. Niestety, po ponad dwudziestu latach, oficjalnie zgoda z werończykami została zakończona. Są jednak kibice, którzy dalej darzą się wzajemnym szacunkiem i sympatią. Ponadto Nerazzurri są sprzymierzeni z fanami Lampartów, czyli Varese Calcio – klubu z miasteczka, zlokalizowanego w regionie Lombardii, której stolicą jest właśnie Mediolan. Również historia tej zgody oparta jest o wątek nawiązywania kontaktów z największą kosą sojuszników Milanu. Dla Varese derby to mecz rozgrywany z drużyną Como Calcio. Łatwo się zatem domyślić jakie kiedyś mieli relacje z ultrasami zasiadającymi na San Siro Curva Sud. Podobnie jak Romanistów, tifosich Como, Rossneri już nie wymieniają jako swoich braci. Niemniej, w przeciwieństwie do Giallorossich, wielu Milanistów nadal darzy ich dużym sentymentem. Poza wspomnianymi Lazio Rzym i Varese Calcio, kibice Internazionale posiadają jeszcze dwie zgody. Łączą ich one z ekipami spoza Włoch – hiszpańską Valecnią CF i francuskim OGC Nice. Znajomości zawierane podczas wspierania Nerazzurrich owocują także wzajemnymi odwiedzinami na linii Walcencja – Nicea i powstawaniem swoistej hiszpańsko – włosko – francuskiej osi. Z kolei AC Milan sztamę ma obecnie jedynie z Brescią Calcio.

 

Rozpoczynając relację z meczu, trzeba zacząć od wstępu, dotyczącego włoskiego klimatu. Niezależnie od skali deklarowanej wzajemnej niechęci, fani znienawidzonych drużyn swobodnie mijają się, zarówno na mieście, jak i pod stadionem. Wyjątek stanowią grupy, docelowo dążące do mocniejszych wrażeń. Zainteresowani są jednak tylko swoimi odpowiednikami z wrogich ekip. Wówczas, gdy szczęśliwie dochodzi do spotkania, nie ma co oczekiwać „gołych pięści”. Wskazane spodziewać się raczej błysku noży, czy innych narzędzi podróżujący wraz ze swoimi właścicielami na, jakże popularnych na Półwyspie Apenińskim, skuterkach. Niemniej dla osób, które nie będą szukać tego typu atrakcji, będzie widoczna wyłącznie wszechobecna sielanka. Zamieszki o szerszym charakterze zdarzają się niezwykle rzadko. Stąd pod stadionem krążyło mnóstwo ludzi zarówno w szalach czarno – niebieskich, jak i czerwono – czarnych. Przechodząc przez Curva Nord można było zakupić od ultrasów Interu L’URLO DELLA NORD, czyli ilustrowany, kolorowy magazyn, poświęcony ich działalności. Całość dochodu jest przekazywana do puli, przeznaczonej na tworzenie opraw meczowych. Oczywiście tego dnia można było uświadczyć choreografie zaprezentowane za obydwoma bramkami. Doping na San Siro również robił wrażenie. Trzeba tu jednak wyraźnie zaznaczyć, że był uzależniony od dynamicznej sytuacji na boisku. O ile włoskie calcio często nie daje widzom widowiskowych spotkań i wielu bramek, to ten pojedynek mógł zadowolić zarówno sympatyków, jak i koneserów futbolu. Wydarzenia boiskowe przekładały się na ilość decybeli płynących to zza bramki południowej, to zza północnej. Ostatecznie jednak euforia zapanowała na Curva Nord i sektorach kibiców nominalnych gospodarzy. Po wykorzystaniu rzutu karnego i skompletowaniu hat – tricka Mauro Icardi ustalił, w 90 minucie, wynik na 3:2. Południowcy bardzo emocjonalnie przeżywają boiskowe perypetie. Niemniej, to co działo się na czarno – niebieskich trybunach można przyrównać do eksplozji szaleństwa. Jeszcze bardzo długo po końcowym gwizdku Inter skandował nazwisko swojego bohatera, który następnego dnia brylował na okładkach włoskich gazet. Zresztą nie da się ukryć, że jego dokonania eskalowały niesamowitą atmosferę panującą na San Siro. Podsumowując, pomimo bardzo estetycznego połączenia sektorówek i kartoniady Milanu – „PER ASPERA AD ASTRA” te DERBY DELLA MADONNINA należy zapisać na korzyść tifosich Internazionale, jak i samej drużyny Nerazurrich.


guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments