Po mecz z ROW-em Rybnik pod stadionem wydarzyła się akcja rodem z amerykańskiego filmu. W tłum wychodzących kibiców wjechał samochód bus o numerze rejestracyjnym DB 07215. Nie posiadał żadnych oznakowań. Gdy znajdował się na wysokości kas otworzyły się drzwi z których wybiegł uzbrojony po zęby oddziały brygady antyterrorystycznej. Przy wsparciu 2 funkcjonariuszy z Wydziału Kryminalnego ruszyli w pościg za kilkunastoletnim kibicem Górnika wychodzącym z meczu. Co było powodem żeby cały oddział antyterrorystów musiał przyjechać nie wiemy aczkolwiek na meczu nie działo się nic nadzwyczajnego aby aż taki sztab ludzi był wykorzystany do zatrzymania 1 osoby.
Kibic nie był ani poszukiwany listem gończym ani nie był tez seryjnym mordercą.
Do zatrzymania doszło na drodze przy płocie, gdzie jak wiemy jest odpływ wody. Zatrzymany kibic został „wytarzany” w błocie. Dodatkowo druga grupa funkcjonariuszy która, zabezpieczała spotkanie zatrzymała pod stadionem 1 z wyjeżdżających samochodów. Jak relacjonują świadkowie zdarzenia funkcjonariusz w sposób bardzo ordynarny groził kierowcy pobiciem, aż przechodzący przypadkowi ludzie zaczęli się oglądać. W oparciu o informacje podane na naszej stronie świadkowie zdarzenia na swoich telefonach zapisywali obrazy związane z tym wydarzeniem. W związku z tym iż Policja jest formacją / instytucją która utrzymywana jest m.in. z naszych podatków materiał który dotarł do nas zostanie przesłany do mediów celem wyjaśnienia czy środki / siły które zostały wykorzystane do w/w interwencji były adekwatne do sytuacji
Tak wydarzenia relacjonuje policja:
– Na meczu Górnika z ROW Rybnik, podczas drugiej połowy, kilku kibiców odpaliło race. Jest to zabronione przez ustawę o imprezach masowych. Dodatkowo mieli oni pozasłaniane twarze szalikami, co również jest zabronione przez tę ustawę. Policjanci wezwali więc grupę realizacyjną, która przejrzała monitoring na stadionie i ustaliła tożsamość jednego z tych kibiców. Nie interweniowali jednak podczas meczu, poczekali na koniec i próbowali zatrzymać 21-latka przy wyjściu, ale ten rzucił się do ucieczki. Uciekając poślizgnął się i przewrócił w błoto, wtedy dogonili go policjanci i obezwładnili. Został osadzony w areszcie, bo łamanie tej ustawy jest klasyfikowane jako przestępstwo, a nie wykroczenie – mówi Joanna Żygłowicz, rzeczniczka wałbrzyskiej policji.
zdjęcia:
źródło i zdjęcia: Gornik1946.pl