Polonia Kępno – Astra Krotoszyn 12.10.2014

Poniżej wstawiamy Wam relację kibiców Astry:

„Na wyjazd do Kępna czekaliśmy z niecierpliwością. Biorąc pod uwagę tabelę- Polonia jest liderem, a Astra przed meczem traciła do niej kilka oczek, wciąż z realnymi szansami na powrót na fotel v-ce lidera. Każdy po cichu liczył, że tak trudnego terenu nasz zespół wywiezie upragnione trzy punkty i zbliży się do Polonistów… Poza tym Kępno jak na realia okręgówki ma całkiem niezły stadion, dodatkowo nie jest to dla nas wyjazd na zawieruchę, a do powiatowego miasta. Mało tego- jest to dla nas przecież najdalszy wyjazd 🙂 Smaku dodawał również fakt, że przecież w poprzednim sezonie byliśmy tam w 100 głów! Mobilizację na to spotkanie rozpoczęliśmy z tygodniowym wyprzedzeniem puszczając w miasto plakaty oraz nakręcając się wzajemnie.

Miejscem zbiórki standardowo był parking przy pkp. Godzina rozpoczęcia spotkania do najdogodniejszych nie należała, bo przecież mało komu chce się zrywać w niedzielę by na miejscu zbiórki zameldować się po 9. Z drugiej strony czego się nie zrobi by obejrzeć mecz ukochanej drużyny. Na zbiórce jesteśmy spisywani oraz filmowani, a więc w sumie standard. Niestety zawiódł nasz przewoźnik, który spóźnił się aż o pół godziny i choć gnał najszybciej jak było to możliwe na miejsce docieramy spóźnieni blisko kwadrans. Widząc spore oddziały policji- przy wejściu, postanawiamy na obiekt udać się drogą na skróty – mianowicie przez płot. Niestety smutni panowie dość szybko orientują się co jest grane i grupka dziesięciu osób zostaje pod stadionem. Wszyscy szczęśliwcy, którym ta sztuka się udała zameldowali się w przygotowanym dla nas sektorze gości.

Rozwiesiliśmy tam dwie flagi i oczekiwaliśmy na resztę naszej załogi. Niestety oddziały stróżów prawa uniemożliwiły im oglądnięcie meczu- jedynym warunkiem by weszli była sytuacja, w której my opuścimy trybuny. Tak też się staje solidaryzując się z nimi opuszczamy obiekt. Chwilę po tym udajemy się pod płot oddzielający stadion od reszty kompleksu i stamtąd prowadzimy doping. Wszyscy uczestnicy wyjazdu ubrani są w białe peleryny. Rozwieszamy tam również dwie nasze flagi. Niestety po pierwszej połowie przegrywamy 2:0.

W drugiej odsłonie korzystając z tego, że zza płotu jest całkiem niezła widoczność i w sumie jak już przywieźliśmy ze sobą odrobinę pirotechniki postanawiamy to wszystko odpalić. Czarne świece dymne w połączeniu z białymi powodują spore zadymienie trybun, na szczęście dym nie leci na murawę, w związku z tym mecz nie zostaje przerwany. Do końca spotkania prowadzimy dość dobry doping. Nasz zespół przegrywa trzeci mecz z rzędu, tym razem w stosunku 3:1, a więc nadzieje o awansie można włożyć między bajki. Ogółem na wyjeździe zameldowaliśmy się w 59 osób, w tym 4 osoby z LKS-u Czarnylas(dzięki). Polonia również uformowała młyn, który liczył w granicach 20-30 osób.

Na początku spotkania trochę śpiewali, jednak widząc sytuację jaka miała miejsce w związku z wpuszczaniem nas na obiekt i tym, iż dwie osoby od nich za pomoc nam zostały powinięte postanowili do końca spotkania nie dopingować. Na nic dało się to, że tych dwóch chłopaków udało nam się odbić – po meczu znów zostali powinięci. Podsumowując całość był to dla nas najlepszy wyjazd w rundzie.

Kto nie był niech żałuje 😉 Do następnego razu!”

Astra Krotoszyn:

źródło i zdjęcia: KKS Astra Krotoszyn Fanatyczni Fani

guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments