Startuje ekstraklasa, Bałtyk w dobrej liczbie zbiera się pod swoim stadionem. Mnóstwo starych Kadłubów. W Lęborku jak zawsze dosiada się Łysy. Twierdzi, że ostatni raz, ale ja tam mu nie wierzę. Kocha Bałtyk ponad życie. Ruszamy w stronę Bytowa, jest oprawa, flagi, race… tylko głos nieco więźnie w gardle… To ważny mecz, może o być albo nie być Bałtyku. Czy damy radę, czy wygramy ? Ostatnio bywało gorzko, tym bardziej nie mogę się doczekać poniedziałkowej relacji Łysego na blogu. Bo napiszesz, prawda ? „Śmierć nie istnieje, tak więc do zobaczenia Przyjacielu.” – czytamy na profilu kibiców Bałtyku Gdynia.
Relacja Elany Toruń:
Delegacja kibiców Elany Toruń , uczestniczyła w ostatniej drodze Ś.P. Łysego z Bałtyku Gdynia. Przez całe życie był związany z Kadłubami, a jego niezliczone relacje, felietony pisane niesamowitym językiem przyczyniły się do rozwoju ruchu kibicowskiego w Polsce. Zawsze ponad wszystko stawiał sobie honor i oddanie sprawie. Do samego końca wierzył w Wielką Polskę. Mszę poprowadził Ks. Darek wierny fanatyk Bałtyku, podkreślając, że śmierć Rafała w pewnym stopniu przyczyniła się do sytuacji niespotykanej na co dzień… koło siebie stanęli kibice zwaśnionych drużyn oddając hołd legendzie ruchu kibicowskiego w Polsce.
Relacja Pogoni Lębork:
11 lutego 2017r. na cmentarzu w Lęborku odbył się pogrzeb kibica Bałtyku Gdynia Rafała „Łysego” Witulskiego. ŚP. Rafał przez wiele lat aktywnie uczestniczył w meczach Pogoni Lębork, także tych wyjazdowych.
Na pogrzebie licznie stawili się kibice Bałtyku Gdynia i Pogoni Lębork oraz delegacje klubów Pogoni Szczecin, Kotwicy Kołobrzeg, ŁKS-u Łódź, GKS-u Bełchatów, Elany Toruń, KKS-u Kalisz, Gryfa Słupsk i Ferencvarosu Budapeszt.