Kibice Millwall uchodzą w Anglii za jedną z najlepszych ekip. Przekonali się o tym zamachowcy, którzy dokonali zamachu w Londynie. Widząc co się dzieję, Roy Larner, fan wcześniej wspomnianej drużyny, nie zastanawiał się długo i ruszył sam w kierunku trzech terrorystów z okrzykiem „Pier..ol się, jestem z Millwall”. Napastnicy byli uzbrojeni w noże i skupili się na idącym na nich kibicu. Dzięki temu reszta osób będąca w pobliżu mogła bezpiecznie uciec. 47-latek został raniony osiem razy i w ciężkim stanie trafił do szpitala.
Od razu po tym zdarzeniu Larner został okrzyknięty bohaterem na wyspach. Jako jedyny z tłumu postanowił podjąć jakąkolwiek walkę