Relacja Niebieskich:
Po reprezentacyjnej przerwie wróciliśmy na ligowe boiska w derbowym klimacie. Niebiescy zmierzyli się na wyjeździe z Piastem Gliwice, a co za tym idzie, na meczu nie mogło zabraknąć po raz kolejny licznej grupy fanów chorzowskiego Ruchu.
Pierwsza pula przyznanych biletów (1000) szybko znalazła swoich nabywców, a działacze gliwickiego Piasta bez problemu przyznali nam kolejne wejściówki. Z racji bliskiej odległości nie był organizowany zbiorowy transport, tylko każdy mógł wybrać się własnym samochodem.
Główna zbiórka zaplanowana została na parkingu klubowym o godz. 15:15, skąd pół godziny później największa kolumna aut udała się w gliwicki zakątek naszej górnośląskiej aglomeracji. W międzyczasie w okolice stadionu dojeżdżały kolejne samochody. Tu kluczowym określeniem są okolice stadionu, ponieważ pod sam obiekt dojazd był uniemożliwiony i kibice Ruchu sami musieli martwić się, gdzie zaparkować, niejednokrotnie blokując uliczki wjazdowe do pobliskich domków jednorodzinnych. Dziwna strategia przyjmowania fanów gości… No ale cóż, może taka jest strategia turystyczna miasta.
Trzeba przyznać, że system przyjmowania większej ilości kibiców gości jest daleko w lesie, a ilość dostępnych kołowrotków jest delikatnie mówiąc bardzo niewydajna. Spowodowało to, że niektórzy kibice wchodzili na stadion jeszcze w trakcie trwania spotkania. Ostatecznie naszą liczbę, wraz z zakupionymi w kasach biletami, możemy oszacować na 2200 osób „Niebieskiej Szarańczy”.
Cała trybuna za bramką, która była zajęta przez kibiców Ruchu, przyozdobiona została kilkunastoma flagami, w tym m.in. „Ruch Chorzów”, „Śląscy Ekstremiści”, „Special Guest”, „To My Naród Śląski”, „Herman”, „Niebieskie Siemce”, „Świętochłowice”, „NRŚL Gang”, „N/RK”, „Nakło Śląskie”, „Kęty”, „Orzesze”, „Niewiadom”, „Mysłowice on tour”, „Radlin”. Dodatkowo na płotach zawisły transparenty „Baluś PDW”, „Zając PDW”, „Sqbol, Michał, Kowi, Szafi – NRŚL Gang zawsze razem” oraz „Kłodnica & Halemba – Celebryta PDW”.
Miłym akcentem było przywitanie fanów chorzowskiego Ruchu przez spikera słowami „Witamy kibiców 14-krotnego Mistrza Polski”. Za takie przywitanie Niebiescy dali po raz kolejny popis wokalny i przez 90 minut prowadzony był naprawdę dobry i głośny doping wspierający naszą ukochaną drużynę. W repertuarze nie zabrakło nowej przyśpiewki „Nasz chorzowski Ruch…” oraz „Horto Magiko” pod batutą Dzikiego Wąsa 😉
Pozdrowieni zostali ponadto nasi przyjaciele z Widzewa Łódź, Elany Toruń, Wisły Kraków oraz Atletico Madryt. Dodatkowo kilka razy zaakcentowaliśmy nasze wsparcie dla Widzewiaków, wykrzykując „Cała Polska dzisiaj śpiewa Derby Łodzi dla Widzewa”.
Niestety pomimo dobrej zabawy i dopingu nie dane było nam cieszyć się ze zdobytych punktów po straconej w 86. minucie bramce na 2:1. Po kolejnej porażce uświadomiliśmy naszym piłkarzom, że liczymy na zwycięstwa i mają się brać do roboty. My po raz kolejny wywiązaliśmy się ze swojego kibicowskiego obowiązku i zapewniliśmy zawodnikom bardzo dobre wsparcie. Niestety w zamian otrzymaliśmy kolejną gorycz porażki do przełknięcia. Ze swojej strony dziękujemy wszystkim naszym przyjaciołom, którzy obecni byli z nami w Gliwicach.
Odnośnie kibiców gospodarzy nie ma co się rozpisywać w kwestii dopingu. Frekwencja w miarę przyzwoita, natomiast na płotach zawisły m.in. flagi „Całe życie Piast Gliwice”, „Szlachta Gliwic”, „PiastoHolicy” oraz „ACAB”.
W czasie gdy 2200 osób wspierało drużynę Niebieskich w Gliwicach, ponad 200 fanów Ruchu (przy wsparciu delegacji Wisły oraz Widzewa) wybrało się do katowickiego Spodka na galę sportów walki FEN, gdzie swoją walkę stoczył nasz niebieski przyjaciel, a także reprezentant Wisły. Co do samych zajść, które miały miejsce przed galą, można określić je jedynie Gwiezdnymi Wojnami, gdyż atak klonów uniemożliwił jakąkolwiek walkę wieczoru.
Ze swojej strony gratulujemy Pawłowi wygranej i życzymy powodzenia w kolejnych walkach.
Ave RUCH!
Zobacz również:
Zamieszki przed galą FEN w Katowicach 15.10.2016
Piast Gliwice:
Ruch Chorzów: