Oprawy kibiców Legii Warszawa w 2020 roku

Koniec roku to czas różnego typu podsumowań. Nie inaczej jest w środowisku kibicowskim, gdzie ekipy publikują przegląd najważniejszych wydarzeń ostatnich dwunastu miesięcy. Na taki krok zdecydowali się kibice warszawskiej Legii. Przypomnijmy, Legioniści uplasowali się na ósmym miejscu w zestawieniu Ultras World na najatrakcyjniejszą oprawę, informowaliśmy o tym TUTAJ.

 

Legionisci.com:

Rok 2020 z przyczyn obiektywnych nie obfitował w kibicowskie oprawy. Mimo wielu przeciwności i mniejszej liczby kibiców na trybunach Nieznani Sprawcy nie próżnowali i zdołali przygotować kilka efektownych prezentacji. W sumie ultrasi odpalili 500 rac.

Legia ponad każdym
Na pierwszym wiosennym meczu w 2020 roku z góry „Żylety” zjechała z sektorówka z portretami dwóch animowanych chuliganów z teledysku do znanego utworu „Każdy ponad każdym”, nagranego przez WWO w 2004 roku. Różnica polegała jednak na tym, że oprychów zastąpiono kibicami, „przebierając” ich w legijne ciuchy. Głównemu z nich „zabrano” nóż i podmieniono go na czerwoną flarę. Z tego względu zresztą sektorówka miała specjalne wycięcie w swoim prawym, górnym rogu. Tam bowiem po chwili ultrasi odpalili kilkadziesiąt rac.

 

Wielka flaga i race
29 lutego na meczu z Cracovią Żyletę przykryła dawno nie widziana Wielka Flaga, po czym, już w trakcie odśpiewywania hymnu Legii, górną część trybuny i dach rozświetlił blask rac. Dopełnienie oprawy stanowiły „szachownicowe” flagi na kijach, którymi machano po obu stronach sektorówki. Klasyka ultras w eleganckim wydaniu.

 

Ultras Legia
Na początku czerwca, po wznowieniu rozgrywek ligowych, piłkarzom Legii przyszło grać przy pustych trybunach. Mimo przeciwności ultrasi zadbali o efektowną oprawę. Na trybunie im. Kazimierza Deyny pojawił się efektowny przekaz. Oprócz standardowego napisu „LEGIA”, który na co dzień ułożony jest z krzesełek białego koloru, na górnej kondygnacji powstał napis ULTRAS, a w przejścia zostały wypełnione białymi i czerwonymi pasami – wszystko wykonane z folii. Dało to znakomity efekt, jakże inny od obrazków ze wszystkich pozostałych stadionów Ekstraklasy, gdzie kluby poupychały bannery reklamowe. Ponadto w drugiej części meczu nad stadionem rozbłysły dziesiątki wystrzelonych czerwonych rac, które uzupełniły wcześniejszą prezentację.

Fot. Woytek | Legionisci.com

 

W wyjątkowych okolicznościach witamy
Na meczu ze Śląskiem, przy okrojonej liczbie publiczności, na dolnym poziomie Żylety rozciągnięta została czarna sektorówka z hasłem doskonale znanym z jednej z kultowych hip-hopowych płyt „W Wyjątkowych Okolicznościach Witamy”. Ponad nią, na górnej kondygnacji, rozciągnięta została Wielka eLka, zaś po bokach powiewały legijne sztycówki, do których odpalono sporo ogni wrocławskich.

 

M15TRZ
Podczas meczu z Cracovią, który zadecydował o tytule mistrzowskim, kibice Legii zaprezentowali na Żylecie dwie oprawy. Pierwsza składała się z rac w barwach i świec dymnych, a drugą była ogromna sektorówka z napisem M15TRZ podświetlona od góry pirotechniką.

Fot. hagi77.pl

 

Czas Apokalipsy
Na rozpoczęcie meczu o Superpuchar Polski z góry Żylety zjechała malowana sektorówka, przedstawiająca motyw nawiązujący do kultowej produkcji filmowej Francisa Forda Coppoli – „Czas apokalipsy”. Na sektorówce znalazły schowane nieco za mgłą oczy i twarz Dariusza Mioduskiego, jak również tytuł „Czas Apokalipsy” (idealnie przeniesiony z oryginalnej okładki) oraz dopisek „Dramat w reżyserii Dariusza Mioduskiego”. Po kilku minutach na dole Żylety zapłonęły kolorowe świece dymne oraz zaczęły się wybuchy petard. Całości dopełniły pierwsze hasła skandowane przez kibiców pod adresem właściciela i prezesa klubu w jednym. Zaczęło się od haseł: „Mioduski, gdzie wielka Legia?!”, „Mioduski, gdzie są puchary?!” oraz „Mioduski, chcemy prezesa!”.

guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments