Olimpia Elbląg – Ruch Chorzów 16.03.2019

1583 kibiców pojawiło się na Stadionie Miejskim w Elblągu, aby na żywo zobaczyć mecz miejscowej Olimpii i Ruchu Chorzów. Gospodarze wystawili solidny młyn a płot przyozdabiało wiele flag. Niebiescy do Elbląga wyruszyli dwoma autokarami, który jeden przy zjeździe z autostrady uległ awarii. Gdy około 50 kibiców Ruchu czekało w zepsutym autokarze na trasie pojawiło się sporo fur Olimpii. Ekipa autokarowa wysypała się, jednak koniec końców do niczego nie dochodzi.

 

Relacja Ruchu Chorzów:

Elbląg był jednym z najdalszych wyjazdów „Niebieskiej Szarańczy” w tym sezonie. Po ostatnich wydarzeniach, które miały związek z powrotem Olimpii ze swojego meczu i jej podwójną porażką, każdy spodziewał się „ciekawej” eskapady.

Zbiórka została zaplanowana przy ulicy Cichej 6 na godzinę 5:00. Po ogarnięciu kilku spraw, dwa autokary wypełnione fanatykami niebieskiej eRki ruszyły na północ kraju. Jak to bywa przy tak dalekich wyjazdach, podróż była urozmaicona hektolitrami napojów wyskokowych.

Niestety rzadko się zdarza, że wszystko przebiega idealnie i tak było i tym razem. Tuż po zjeździe z autostrady jeden z autokarów uległ awarii, która wykluczyła go z dalszej jazdy. Część osób wskoczyła do drugiego, a pozostali musieli poczekać, aż ten sprawny dojedzie na stadion i wróci, by zrobić kolejny kurs.

W międzyczasie, gdy około 50 kibiców Ruchu czekało w zepsutym autokarze, na trasie pojawiła się ekipa Olimpii (ze zgodami?) licząca 12-15 aut, która pragnęła wyrównać rachunki. Widząc nabite samochody i ludzi w kominiarkach, ekipa autokarowa wysypała się na drogę. Przeciwnicy stali 100 metrów dalej, wyszli z fur i zatrzymali się. Zabrakło zdecydowania, a mogło być ciekawie. Policja szybko się połapała i było po wszystkim.

Ekipa z pierwszego autokaru dojechała bez problemu pod stadion i powoli zajmowała miejsca na sektorze gości. Ostatecznie w Elblągu zameldowało się 205 kibiców Ruchu, w tym delegacja Elany, której dziękujemy za wsparcie. Na płocie zawisła wyjazdowa wizytówka „Special Guest” oraz flaga „Śp Mucha”, która przyjechała z Elanowcami.

[art5]

O dziwo doping był lepszy w pierwszej połowie, gdy na sektorze nie było jeszcze wszystkich wyjazdowiczów (ostatnie osoby weszły do klatki około 80. minuty meczu). Mimo wszystko można go jednak ocenić jako całkiem dobry.

Gospodarze mocno mobilizowali się na spotkanie z Ruchem, ale finalnie na stadionie pojawiło się tylko 1583 widzów (w tym kibice Niebieskich). Na płotach wywiesili kilka flag, w tym m.in. „Veterani – całe życie z wariatami”, „Forza Olimpia”, „Legia”, „Zagłębie”.

Piłkarze Ruchu niestety wciąż bez zwycięstwa na wiosnę. W Elblągu zdobyli tylko punkt po bezbramkowym remisie. Nie wyobrażamy sobie, by w niedzielnym w meczu z Rozwojem było tak samo. Po spotkaniu zawodnicy standardowo podeszli pod sektor podziękować za doping. Od kibiców usłyszeli natomiast słowa krytyki i wsparcia.

Później ekipa była trzymana na sektorze ze względu na wymysły policji i szukanie ludzi, którzy rzucali petardami. Po nagrywaniu każdej osoby udało się wreszcie wyruszyć w drogę powrotną. Dwóch kibiców, którzy zostali zatrzymani, zakończyło wyjazd w… poniedziałek.

Warto odnotować, że kilkudziesięciu fanów przez około godzinę wracało z Elbląga razem z… drużyną! Piłkarze oraz sztab podwieźli kibiców na parking, skąd odebrał ich autokar, który dojechał w międzyczasie z Górnego Śląska. Następnie cała ekipa wyjazdowa wyruszyła razem do Chorzowa, gdzie dotarła około godziny 5. Wyprawa trwała zatem dobę.

Gdyby wynik na boisku był lepszy, daleka podróż do Elbląga na pewno byłaby uważana za wyśmienitą. Niestety, po raz kolejny musieliśmy się obejść smakiem… Ale jak to w życiu fanatyka Ruchu bywa, mówi się tRudno i jeździ się dalej. 

[art5]

 

Przy okazji relacji kibiców Olimpii z wyjazdu do Bełchatowa, postanowili odnieść się do wcześniejszej relacji Ruchu Chorzów z wydarzeń, które miały miejsce przed meczem Olimpii z Niebieskimi, całość poniżej:

PS: Nawiązując do relacji Ruchu. Dodamy też swoje kilka zdań odnośnie naszego spotkania z nimi. Przed meczem z hanysami zbieramy się na mieście w 15aut, w celu wyłapapania zagubionych niebieskich.Rozwiewamy rozkminki Ruchu. Nie było z nami zgód – sama Olimpia.W miedzy czasie dostajemy cynk ze kawałek od Elbląga pada jeden z autokarów ruchu. Szybko pakujemy sie w fury i lecimy we wskazane miejsce. Przejeżdżamy obok autokaru, zostawiamy auta i tworzymy zwartą grupę i idziemy w stronę ruchu, gdzie dzieli nas około 80metrów zapraszając ich do tańca. Ruch tez się szybko ogarnia, nawołując do bitki i rusza w naszą stronę. Tradycyjnie wszystko psują ci co zawsze. W moment pałują,gazują hanysów i robią im cofkę do autokaru. Nam nie pozostaje nic innego jak zawijka w stronę miasta.. 

Możliwość komentowania została wyłączona.