PRZED MECZEM: Ruch Chorzów – GKS Katowice 29.10.2022

Mecz Ruch Chorzów – GKS Katowice rozpocznie się w sobotę o 17.30. O ile gospodarze sprzedali już komplet na to spotkanie, to w dalszym ciągu nie wiadomo, czy na stadionie przy Cichej pojawią się kibice gości.

Fani GieKSy odpokutowali już karę blokującą im możliwość wyjazdów, jednak ich obecność w Chorzowie stoi pod dużym znakiem zapytania. Wszystko za sprawą bojkotu prowadzonego przez Stowarzyszenie Kibiców „SK 1964”. W ramach konfliktu z prezesem Markiem Szczerbowskim fani nie pojawiają się na domowych meczach przy Bukowej, towarzyszą za to drużynie na wyjazdach. Tyle, że aby pojawić się w zorganizowanej grupie listę uczestników takich eskapad musi autoryzować klub. I tu – w kontekście konfrontacji z Ruchem – pojawia się problem.

Stowarzyszenie otrzymało z Bukowej pismo z warunkami, których spełnienie wiąże się z uzyskaniem autoryzacji. Pierwszym ma być potępienie zajść, jakie miały miejsce na meczu z Widzewem Łódź, a drugim wzięcie przez Stowarzyszenie odpowiedzialności za osoby, które pojawią się w zorganizowanej grupie w Chorzowie.

 

Komunikat GKS Katowice dotyczący organizacji wyjazdu zorganizowanej grupy kibiców na mecz z Ruchem Chorzów:

W związku z zaplanowanym na 29 października meczem Fortuna 1 Ligi Ruch Chorzów – GKS Katowice informujemy, że nasz Klub zwrócił się do Stowarzyszenia Kibiców GKS Katowice „SK1964” z informacją o pełnej gotowości do autoryzacji listy kibiców chętnych do uczestnictwa w spotkaniu wyjazdowym. Obecność sympatyków GKS-u i ich wsparcie dla drużyny w tym meczu uznajemy bowiem za istotne. Potrzeba autoryzacji listy przez Zarząd GKS-u Katowice wynika m.in. ze stanowiska organizatora spotkania.

Jednocześnie przypominamy, że kwestię autoryzowania listy kibiców na mecze wyjazdowe miało regulować, zaproponowane przez Klub, a odrzucone przez Stowarzyszenie Kibiców „SK1964”, porozumienie. Zwracamy też uwagę, iż ciągle aktualny pozostaje postulat podmiotów zaangażowanych w rozwój GKS-u Katowice dotyczący jednoznacznego potępienia przez „SK1964″ aktów agresji, do których doszło podczas ostatniego domowego meczu z Widzewem Łódź.

Tym samym warunkiem zgłoszenia w imieniu Klubu zorganizowanej grupy Kibiców jest formalne wzięcie pełnej odpowiedzialności przez „SK1964” za zachowanie na wyjeździe sympatyków naszego Klubu oraz jednoznaczne potępienie przemocy, do której doszło podczas kwietniowego meczu z Widzewem Łódź.

Powyższe postulaty zostały przekazane „SK1964” we wtorek 25 października.

 

Kibice GKS Katowice nie mają innej drogi niż uzyskanie autoryzacji z klubu.

Nie ma prawnego wariantu, który pozwoliłby „obejść” tę procedurę – podkreśla Krzysztof Hermanowicz, szef Działu Bezpieczeństwa Ruchu.


Warto przypomnieć ostatnią wizytę GieKSy na Cichej 6, która miała miejsce 30.08.2002, poniżej relacja NFG:

Jest jeden mecz, na który czeka chyba każdy GieKSiarz co sezon – derby z Ruchem! Nic więc dziwnego, że ten mecz to rywalizacja nie tylko piłkarzy ale i kibiców. My jako grupa ultras postanowiliśmy przygotować trochę rzeczy, żeby ta rywalizacja zakończyła się naszym zwycięstwem. Naszym dziełem były wulkany, zimne ognie i balony, które zaprezentowali GieKSiarze. Oprócz tych rzeczy na naszym sektorze zapaliły się jeszcze race i zostały odpalone świece dymne. Szkoda tylko, że piłkarze nie wznieśli się na szczyty swoich możliwości, prezentując co by nie mówiąc bardzo mizerny poziom, wiele odbiegający od poziomu pierwszoligowej drużyny. Ogólnie były to chyba najsłabsze derby pod względem czysto sportowym od wielu, wielu lat.


W ostatnim czasie sporo mówiono o tym, że po długiej nieobecności na chorzowskim sektorze gości mają pojawić się w końcu sympatycy GieKSy. Wszystkie wątpliwości rozwiał dzisiaj jednak Ruch Chorzów:
Do naszego Klubu nie wpłynęła lista kibiców drużyny gości. W związku z tym do sprzedaży trafiła dodatkowa pula biletów na sobotnie derby.

 

Komunikat kibiców GKS-u Katowice:

Mimo dopełnienia wszystkich formalności, czyli przesłania listy wyjazdowej do klubu (w nocy z wtorku na środę) nie wejdziemy w sobotę na derby. Na podstawie informacji od… gospodarzy dowiedzieliśmy, że nasz klub nie przesłał wysłanej przez nas listy do Chorzowa. My ze swojej strony dopełniliśmy wszystkich tradycyjnych formalności, od kilkunastu lat dokładnie takich samych. Tak samo organizowaliśmy ostatni wyjazd do Niepołomic. Oczywiście, czytaliśmy doniesienia medialne, że klub zażyczył sobie dwóch absurdalnych, nigdzie nie praktykowanych i niezgodnych z uchwałą PZPN warunków, ale… traktowaliśmy to jako kolejne medialne gierki prezesa. Dobrze wiemy, że prezes jest dość chwiejny emocjonalnie i często zmienia zdanie. Jeszcze 17 października na konferencji mówił, że rozumie, że stowarzyszenie nie może brać odpowiedzialności za wszystkich kibiców, a 26 października że tego wymaga. Kilka dni i zmiana o 180 stopni…

Nasz klub uznał, że wystarczające jest komunikowanie się z nami przez media i nikt nie poinformował nas oficjalnie, że nasza lista nie została wysłana do Chorzowa. Jedynie po naszym telefonie do pracownika klubu pełniącego funkcję koordynatora ds. kibiców Adama Wijas dowiedzieliśmy się, że lista nie została wysłana. Na naszą prośbę, że potrzebujemy potwierdzenia mailowego, bo nie możemy odwołać wyjazdu dla 465 na podstawie informacji telefonicznej, uzyskaliśmy odpowiedź, że nie może nam wysłać maila, że wszysyko „wiadomo przecież z mediów” i że jeśli chcemy potwierdzenia, to mamy sami (!) napisać do klubu z pytaniem, czy lista została wysłana. Absurd goni absurd… Ile jeszcze?

guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments