Legijny Milanówek o pandemii i rządowych restrykcjach

Kibice Legii z Milanówka za pośrednictwem fanpag’a podzielili się swoimi spostrzeżeniami ws. pandemii „koronaświrusa” i restrykcjach wprowadzonych przez rząd. Cały wpis zamieszczamy poniżej.

 

Legijny Milanówek:

Szanowni Państwo, od kilku miesięcy w Polsce i na całym świecie obserwujemy niepokojącą sytuację związaną z czymś, co nazywane jest pandemią. Jako kibice w przeszłości poprzez liczne akcje charytatywne, takie jak: organizowane zbiórki krwi lub wspieranie finansowe leczenia ciężko chorych dzieci, pokazywaliśmy, że cenimy sobie wzajemną pomoc, niesienie dobra i budowanie silnej społeczności. We wspólnym gronie kibiców z Milanówka, uznaliśmy, że nie możemy się dalej biernie przyglądać galopującemu przesuwaniu granic wolności i swobód obywatelskich, takich jak przymusowe noszenie masek, które przecież jak wiemy nie chronią przed wirusami.

Ograniczenia te dotyczą także swobody w przemieszczaniu się, w zakresie prowadzenia działalności gospodarczych, kultury, sportu a także dostępu do podstawowej opieki zdrowotnej. Godzą one głównie w nasze lokalne interesy. Warto sobie zadać pytanie skąd ten wirus posiadł taką niesamowitą inteligencję, iż upatrzył sobie takie miejsca jak salony fryzjerskie, kosmetyczne, restauracje, kluby fitness, sale zabaw, a tymczasem trzyma się on z dala od supermarketów, dyskotek, a także w większych miastach nie zagląda do klubów gdzie nagie „panie” kręcą za pieniądze gołymi tyłkami?

Jest wiele pytań, które można sobie zadać, a w odpowiedzi nasuwają się takie słowa jak absurd i obłuda elit rządzących, które wielokrotnie w trakcie lock down’u pokazały, że ich dotyczą inne standardy. Te maski są po to, byśmy nie rozpoznawali się na ulicach, w publicznych środkach transportu, byśmy nie mogli się do siebie uśmiechać i żebyśmy ze sobą nie rozmawiali. Oddalamy się od siebie. Przecież nawet psychoterapeuci podczas wywiadu z podopiecznymi, zawsze zadają podstawowe pytanie: „Czy Pan/Pani, socjalizuje się?”, bo tak ważnym elementem naszego życia i stanu zdrowia psychicznego jest kontakt z innymi ludźmi i poczucie przynależności do społeczeństwa.

Tymczasem stawia się między nami mury, poprzez zakrywanie nam twarzy, poprzez rzucanie w mediach tematów światopoglądowych, które mają na celu podzielić nas jeszcze bardziej i robią to na portalach społecznościowych. Dzielą nas dystansem społecznym i dzielą nawet Rodziny w trakcie świąt, pozostawiając wielu samotnych w tym czasie, który powinien być wyjątkowym, ale nie w taki sposób w jaki był. Postawmy się na miejscu osób starszych, które w osamotnieniu spędzały Wielkanoc, nie wiedząc, czy te Święta nie są ich ostatnimi, pomyślmy o osobach, które z racji zaawansowanego wieku potrzebują opieki, zainteresowania, bliskości, której i tak brakuje im w trakcie gdy jesteśmy zajęci codziennymi sprawami.

Proszę Państwa, nie chcemy bawić się w proroków ale idzie jesień, a co naturalne, wraz z nią fala zachorowań na grypę. Czy ta choroba jeszcze w ogóle istnieje, czy już zniknęła z listy chorób? Czy życie w dystansie społecznym, w poczuciu, że inne osoby na chodniku traktują nas jak trędowatych, że nie wiemy czy osoba którą znamy latami ma jeszcze ochotę podać nam rękę, w strachu, to jest jeszcze życie? Zamaskowane twarze, kojarzą się nam dość jednoznacznie i nie wzbudzają na pewno zaufania miedzy nami. Czy to też nie jest celowa zagrywka, abyśmy podchodzili do siebie z jeszcze większą nieufnością?

Zachęcamy Was, byście przypomnieli sobie słowa jednego z najwybitniejszych Polaków. „Nie lękajcie się”. Nie dajmy się dzielić, bądźmy dla siebie uprzejmi na ulicach, na portalach społecznościowych, uśmiechajmy się do siebie na chodnikach, pomagajmy sobie i nie bójmy się siebie nawzajem, bo tak nastawiają nas do siebie elity za pomocą mediów.

Gdzie są te tysiące, miliony umierających? To my. W tych odbierających nam godność i naszą tożsamość szmatach na naszych twarzach.

Proszę Państwa, wiele rozporządzeń dotyczących covidu jest nielegalna. Żadne rozporządzenie nie może zmienić prawa ustawowego, może być jego uzupełnieniem podrzędnym, nie może jednak być ono nadrzędnym prawem ponad prawem ustawowym i konstytucyjnym. Będziemy w najbliższej przyszłości poruszać tego typu tematy. Będziemy komentować postanowienia sądów w sprawach o zakłócanie porządku, bo to z tego właśnie artykułu policja wypisuje mandaty, gdyż wiedzą, że nie mają innych podstaw.

guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments