Krzysztof Warzycha przestał być legendą dla fanów Ruchu

Galeria legendarnych strzelców przy Cichej 6 się pomniejszyła…” – napisano na facebookowym profilu „Ultras Niebiescy”. Do postu dodane zostało zdjęcie, przedstawiające przekreśloną podobiznę Krzysztofa Warzychy wraz z jego imieniem i nazwiskiem na banerze, który znajduje się przy trybunie głównej, na wewnętrznym, strzeżonym parkingu.

W opinii części kibiców, były napastnik przestał zasługiwać na miano legendy klubu. Części kibiców nie podoba się aktualna postawa Warzychy, który chce odzyskać należnemu mu pieniądze od Ruchu. Mowa o 130 tys. złotych za okres, gdy były piłkarz był trenerem „Niebieskich” (od kwietnia 2017 roku do czerwca 2018 roku).

[art5]

Na profilu „Ultras Niebiescy” znalazło się specjalne wyjaśnienie „do wszystkich obrońców Gucia Warzychy”. Poniżej jego pełna treść (pisownia oryginalna):

Nikt nie odbiera mu zasług i bramek dla Ruchu, ale takich osób mamy wiele i nie każdy jest tak popularny jak Krzysiu. Słowem LEGENDA na pewno nie można określić osoby, która podpisuje kontrakt na ponad 40tyś złotych ze swoim przyjacielem, który działa na szkodę Ruchu i jest jednocześnie jego prezesem. Słowem LEGENDA na pewno nie można określać osoby, która zgodziła się ratować Ruch bez żadnego doświadczenia, ani wiedzy. Słowem LEGENDA na pewno nie można określić osoby, która kręciła swoje własne biznesy kosztem Ruchu. Słowem LEGENDA na pewno nie można określić osoby, która najpierw ZRZEKA (!!!) się swojego wynagrodzenia, a potem wysyła donosy do PZPNu, że wynagrodzenie nie zostało wypłacone. LEGENDĄ na pewno można nazwać Kubę Błaszczykowskiego, który przyszedł do Krakowa, zrzekł się swojego wynagrodzenia na rzecz dzieciaków i uratował klub przed upadkiem. Krzysztof Warzycha nie dość, że spuścił nasz klub z ligi, to jeszcze uczestniczy w dalszym niszczeniu go, tym razem przy użyciu donosów i sądu. I tak, należą się te pieniądze za pracę Guciowi, ale nie w tym momencie. Nie w momencie, gdy przez jego kwit do PZPNu możemy nie dostać licencji na 3 ligę! I nie jest to popieranie zarządu w tej kwestii, bo z nimi mamy bardziej na pieńku niż z byłym piłkarzem Ruchu. Pan Krzysztof niestety należy do tej część „Niebieskiej Rodziny” która jawnie zrujnowała Nasz klub. Tylko fakt że kiedyś był dobrym piłkarzem i strzelił dużo bramek uratował go przed byciem na transparencie GRABARZE RUCHU, który został wywieszony podczas ostatniego meczu 2 ligi. Niestety, ale tak legendy nie postępują. Każdy z was może mieć własne zdania, natomiast według Nas Pan Warzycha wypisał się na własne życzenie z grona niebieskich legend. Koniec kropka.

guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments