Koniec Stomilu Olsztyn?

Klub z Olsztyna już od jakiegoś czasu boryka się z fatalną sytuacją finansową. Nieoficjalnie mówi się także o rezygnacji z funkcji prezesa klubu Macieja Radkiewicza, zaplanowany na sobotę mecz z Bytovią Bytów również stoi pod wielkim znakiem zapytania. Na domiar złego, piłkarze od dwóch dni nie wychodzą na treningi, więcej w obszernym tekście poniżej.

 

Jak czytamy na stomil.olsztyn.pl:

Pamiętacie nasz tekst z października o pustym skarbcu Stomilu? To generalnie od miesiąca nic się nie zmieniło, a 500 tysięcy do klubu wpadło i wypadło, Stomil nadal tonie w długach. W czwartek wieczorem zamiast pisać zapowiedź spotkania to zastanawiamy się wszyscy czy w sobotę mecz z Bytovią Bytów się odbędzie. Nieoficjalnie mówi się także o rezygnacji z funkcji prezesa klubu Macieja Radkiewicza.

Piłkarze Stomilu Olsztyn od dwóch dni nie wychodzą na treningi (trenują indywidualnie). Zaprotestowali przeciwko braku wypłat. Na klubowe konto trafiło 500 tysięcy z dokapitalizowania spółki miejskiej, ale nie dla wszystkich starczyło na dwie pensje. Pieniądze zostały rozdzielone proporcjonalnie, a musiało starczyć także na przelewy do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz Urzędu Skarbowego. Te dwie instytucje są bezwzględne. Nie ma kasy, jest blokada. Nie ma dyskusji.

W kuluarach mówi się także, że z funkcji zrezygnował prezes klubu Maciej Radkiewicz. Oficjalnie potwierdzić się ma to w piątek. Nie wiadomo także, czy w sobotę odbędzie się ligowe spotkanie Stomilu z Bytovią. Każda organizacja meczu kosztuje, bilety sprzedają się słabo, a do tego nie wiadomo, czy na mecz wyjdą sami piłkarze, którzy mają dość tej sytuacji i grożą bojkotem na całego.

Stomil Olsztyn – Górnik Zabrze 13.05.2017 | Fot. Ola

 

Sprawa sobotniego spotkania może się wyjaśnić po tym jak zawodnicy spotkają się z właścicielami spółki Stomil Olsztyn SA. Jak udało się nam dowiedzieć taki postulat postawili w obecności przewodniczącego Rady Nadzorczej Saturnina Fadrowskiego. Czy dojdzie do takiego spotkania? Ciężko w tym momencie powiedzieć. I co mieliby usłyszeć, żeby uzyskali względny spokój o przyszłość klubu?

Jedno jest pewne, że za tydzień w olsztyńskim ratuszu (23 listopada) ma się odbyć kolejne spotkanie właścicieli klubu. Na ten dzień zapowiedziano dyskusję nad audytem, który został przeprowadzony w Stomilu. Zaproszenie otrzymać ma poprzedni zarząd spółki, audytor i biuro rozliczeniowe, które zajmuje się finansami Stomilu. Wszystko wskazuje na to, że może się odbyć dyskusja nad przyszłością spółki i klubu piłkarskiego Stomil. Przypomnijmy, że właścicielami spółki jest Gmina Olsztyn, spółka WOD-KAN oraz stowarzyszenie OKS Stomil Olsztyn. Czy poznamy wyniki audytu? Czy wszystko zostanie powiedziane za zamkniętymi drzwiami? Nie wiemy…

Co dalej z klubem? Pisaliśmy o tym w październiku. Nic się nie zmieniło. Jednym z rozwiązań na poprawę bieżącej sytuacji klubu mogłaby być pożyczka udzielona dla klubu przez jedną ze spółek miejskich, którą klub mógłby spłacać przez dłuższy okres czasu. Stomil Olsztyn SA mógłby także starać się o restrukturyzację długów spółki. Do tego od dłuższego czasu mówi się, że wabikiem dla sponsorów i inwestorów mogłaby być decyzja radnych o wpisaniu do budżetu miasta konkretnej sumy na spółkę Stomil Olsztyn SA (oczywiście uzależnioną od gry na danym szczeblu piłkarskim).

Stomil Olsztyn – GKS Katowice 05.05.2018 | Fot. Jurgen

 

Gdyby Stomil Olsztyn utrzymał się w rozgrywkach I ligi to mówiło się, że jest kilka osób, które chciałyby na swój sposób poprowadzić klub. Czy dalej są chętni? Ciężko powiedzieć. Kto zdecyduje się ratować tonący okręt? Lekko nie jest…

A nawet jak Stomil dokończy rundę jesienną, to przed Stomilem jeszcze weryfikacja przed Komisją Licencyjną. Latem minusowych punktów Stomil nie dostał tylko dlatego, że premie za wygranie w Pro Junior System nie musiały zostać wypłacone do końca czerwca. (o czym mogliśmy ostatnio usłyszeć w programie Pierwszoligowiec na Weszlo.FM z udziałem Łukasza Wachowskiego). 

guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments