Kibice MKS-u Kluczbork zawiesili działalność

Niespełna godzinę temu kibice Kluczborskiego MKS-u poinformowali o zawieszeniu swojej działalności. O powodzie i ogólnych problemach przez które postanowili zawiesić działalność możecie przeczytać w oświadczeniu poniżej, zapraszamy do lektury.

 

Oświadczenie kibiców MKS-u Kluczbork:

Po wczorajszym meczu z Wisłą Puławy, osoby decyzyjne odpowiedzialne za ruch kibicowski na MKS-ie Kluczbork, podjęły niezwykle trudną dla nas wszystkich decyzję. Od tego meczu zdecydowaliśmy się zawiesić naszą działalność kibicowską. Co za tym idzie, nie będziemy zajmować się prowadzeniem dopingu, organizacją wyjazdów czy przygotowywaniem opraw na meczach MKS-u. Na wstępie trzeba zaznaczyć, że nie ma to żadnego związku z piłkarzami ani sytuacją w klubie. Cały czas jesteśmy z Wami – wkładajcie w to co robicie serce i grajcie z ambicją, wspieramy Was zawsze w miarę naszych możliwości.


MKS Kluczbork – Górnik Zabrze 01.04.2017 | Fot. NI-FO

Niestety nie obędzie się bez kilku gorzkich słów prawdy. Z kryzysem wśród kluczborskiej braci kibicowskiej borykaliśmy się już od dłuższego czasu. Jednak osoby, które niezmiennie działały dla dobra ruchu kibicowskiego na MKS-ie można policzyć na palcach jednej ręki. W te kilka osób niestety nie jesteśmy w stanie zdziałać zbyt wiele, a brak jakiegokolwiek zaangażowania ze strony pozostałych osób przelał czarę goryczy o zawieszeniu naszej działalności. Ta decyzja nie była łatwa, ponieważ każdy z nas cały czas ma na sercu dobro tego klubu. Jednak każdy zainteresowany wie, że pomimo starań ze strony osób, którym w szczególności na sercu leży dobro tego klubu jak i dobro ruchu kibicowskiego na MKS-ie, sytuacja wyglądała krótko mówiąc dramatycznie. Wielu z Was pamięta dobre czasy, gdzie klimat kibicowski tego miasta czuć było na co dzień. Niestety, teraz, pomimo tego, że ta garstka osób stawała na głowie, poświęcała swoje życie prywatne na to, żeby nadać blasku meczom MKS-u zarówno przy Sportowej 7 jak i na wyjazdach, większość osób, nie była w stanie nawet przyjść na gotowe. Po prostu stawić się na meczu. Mecze u siebie są co dwa tygodnie, jeżeli komuś nie chce się zmobilizować na mecz, w takim odstępie czasu, to nie możemy mówić o żadnym kibicowaniu a co dopiero fanatyzmie. Przyczyn można szukać różnych – represje ze strony organów ścigania, problemy rodzinne czy życie prywatne. Ale nasze podejście jest takie, że z klubem mamy być na dobre i na złe, niezależnie od okoliczności. Nie wszyscy jak widać jednak podchodzili do tego z takim przesłaniem i zaangażowaniem. Krótko mówiąc – w drastycznie szybkim czasie odwróciła się od nas masa osób, z różnych powodów, jednak zdecydowana większość zaczęła mieć po prostu wyje*ane. Taka jest przykra i smutna prawda. Wystawienie młyna na dwóch meczach w sezonie czy wyjazd w liczbie, którą można policzyć na palcach jednej ręki czy maksymalnie dwóch to stanowczo zbyt mało. Namawianie, proszenie – tak wyglądało kilka ostatnich miesięcy o ile nie lat na MKS-ie. Jak długo można tak działać, bez najmniejszego wykazywania inicjatywy przez inne osoby? Decyzja ta jest dla nas niesmowicie smutna, ale po latach starań, nie widzimy innego rozwiązania. Do tych, którzy nas krytykowali – będziemy cały czas tam gdzie nasze miejsce, zapraszamy do dyskusji na żywo – nie w sieci. Natomiast tym, którzy życzyli nam dobrze i wspierali nas – szacunek na zawsze.

Na koniec chcemy podziękować z całego serca tym, którzy pomimo całej sytuacji byli na większości meczów, bo to garstka tych osób, dzięki którym przez kilka ostatnich lat to wszystko się kręciło i mogliśmy czuć ten klimat. Dzięki Wam mieliśmy i nadal mamy nadzieję, że ruch kibicowski w Kluczborku odzyska choć trochę dawnego blasku.

Piłkarzom życzymy sukcesów na boisku – grajcie ambitnie bo mimo braku dopingu jesteśmy zawsze z Wami! Działaczom klubu życzymy natomiast serca wkładanego w prowadzenie klubu oraz cierpliwości.

Zawieszenie to nie jest z pewnością zakończenie. MKS w naszych sercach będzie zawsze, a jeśli znajdą się tacy, dla których ten klub znów stanie się całym życiem, to odrodzimy się jak feniks z popiołów i znów będziemy mogli ramię w ramię stanąć na sektorze „E” i poczuć ten niepowtarzalny klimat, którego ostatnio brakowało.

guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments