Cracovia o „rozkminionej” oprawie

Pomimo tego, że od 199 Świętej Wojny minęło trochę czasu, dzisiaj na profilu Cracovia Londyn pojawiły się kulisy derbowego pojedynku. Cracovia w relacji poinformowała między innymi o tym, dlaczego zaprezentowali „rozkminioną” oprawę i w jakich okolicznościach doszło do całej sytuacji.

 

Cracovia Londyn:
Na 199 Świętą Wojnę oczekiwaliśmy z utęsknieniem od kilku miesięcy wiedząc, że nie ma żadnych przeciwwskazań, by na sektorze gości zameldowała się skompromitowana w oczach całej Polski rywalka zza miedzy. Entuzjazm ten niestety został ostudzony przez osoby zarządzające naszym klubem, które dwa tygodnie przed meczem zdecydowały o pomniejszeniu przysługującej im puli biletów z 750 na 450. Dopełnieniem tej absurdalnej decyzji był warunek założenia przez przyjezdnych 45 tysięcy zł kaucji na poczet ewentualnych szkód na sektorze. Zareagowali na tę informację błyskawicznie oświadczając, że na trybunach tego dnia się nie pojawią. Nie wspominaliśmy o tym wcześniej oficjalnie, ale my na spotkaniu przedstawicieli obu ekip zaproponowaliśmy wpłacenie tej kaucji za nich, byle tylko weszli na sektor gości. Może lęk przed kolejną ewakuacją z sektora, może mieli inne plany, nie wiemy. Finalnie, ekipa spod znaku delfina odmówiła wydając oświadczenie, że na derbach się nie pojawią. Spotkanie z prezesem i wiceprezesem Cracovii nie przyniosło żadnych rezultatów i kilka dni przed derbami przyszło nam się pogodzić z tym, że atmosfera na stadionie w takich okolicznościach na pewno nie będzie taka, jakiej się jeszcze niedawno spodziewaliśmy.

Graffiti od kibiców Wisły Kraków

 

Oprawa kibiców Cracovii

 

[art5]

Kilka godzin przed derbami gruchnęła wiadomość, która lotem błyskawicy rozniosła się po kibicowskiej Polsce, że ultra wisła „rozkminiła” (to ich sztandarowe słowo) derbową oprawę Cracovii dokumentując to zdjęciem przerobionej sektorówki przygotowanej na to spotkanie. Grafa nie wykonano na świeżym powietrzu i widocznym w okolicy, tylko miejscu typowym dla szczura, w którym czują się pewnie i bezpiecznie. Ich domino składające się z czterech niepasujących do siebie elementów miało być odpowiedzią na nasze, na którym połączyliśmy 16 wiślackich kabli ułożonych jak domino z organami ścigania. Świński dowódca, jego brodaty następca i „bohater” z Grabiszyńskiej to pierwsze kostki tej układanki. Kilkanaście osób z samego czoła tej szmatławej bandy od dłuższego czasu zeznaje na siebie nawzajem jak leci, a na Reymonta nadal dumnie powiewa sztandar z symbolem tej skończonej bandy. Za sposób w jaki zdobyli motyw naszej oprawy pozostaje wbić im ostatni gwóźdź do trumny w której od dawna leżą.

[art5]

Jak widać na poniższych zdjęciach, waszym „rozkminiaczem” jest osoba pracująca na co dzień w służbach bezpieczeństwa, która po poniesieniu konsekwencji za swoje czyny bez chwili zastanowienia (co u was jest zresztą normą) idzie na współpracę z organami ścigania.

Decyzja zaprezentowania przez nas oprawy była podyktowana tym, że sposób „zdobycia” projektu jest waszą kolejną krzywą akcją zwieńczoną rozjebaniem się na psach. Po raz kolejny pokazujecie, że jedyny świat, w którym czujecie się mocni to Internet. Rywalizację na stadionie chcieliśmy wam umożliwić wpłacając za was kaucję, jednak nie od dziś wiadomo że ekipa GTSu swoje muskuły pręży jedynie do komputerowego monitora. Piłka nożna dla kibiców, ale za numer, który wykręciliście wszyscy dowiedzą się kim tak naprawdę jesteście na polskiej scenie ultras i dzięki komu i czemu zawdzięczacie swoje „rozkminianie”. Wracając do spotkania derbowego to świetnie pokazał się Ajax Amsterdam przylatując dzień wcześniej do Krakowa w 75 osób, licznie stawiła się Tarnovia (100 osób), a także delegacje Arki, Lecha, GKS Tychy, Sandecji i Polonii Warszawa. Wszystkim wymienionym składom dziękujemy, że tego dnia były z nami i przekonały się jak wygląda sytuacja na ulicach miasta Krakowa. Dzień derbowy i przedderbowy na Rynku i okolicach należał do Nas! Bóg wybacza – Cracovia nigdy!

 

zobacz również zdjęcia:

 

[art5]

guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments