Derby Lubelszczyzny przyciągnęły na Arenę Lublin 4 171 widzów, z czego ok. 1600 Motorowców stanowiło młyn na sektorze H. Pomimo braku grupy Ultras, kibice Motoru w pierwszej połowie zaprezentowali oprawę „Rycerze Koziego Grodu”. Po meczu zawiniętych zostaje 2 Motorowców, którzy zostali zawinięci na 48h, oraz ukarani zostali nieprawomocnymi wyrokami w postaci pięcioletnich zakazów i wysokich grzywien. Na sektorze gości pojawiło się 110 kibiców Avii Świdnik, każdy wyjazdowicz miał ze sobą okazjonalny szal. Więcej w oficjalnych relacjach obu ekip.
Relacja Motorowców:
Jako ostatni mecz na Arenie, a przedostatni w sezonie wypadły nam derby Lubelszczyzny, w których podejmowaliśmy Avię Świdnik. Mobilizację na to spotkanie rozpoczęliśmy zaraz po wyjeździe do Radzynia. Liczne grafiki w internetach, plakatowanie miasta, a na koniec również nakręcona zapowiedź przyniosły wymierny skutek, ponieważ tego dnia na trybunach zasiadło 4 171 widzów. Na Sektorze H utworzyliśmy młyn, który liczył ok. 1600 głów co jest najlepszym wynikiem w tym sezonie!
Podczas meczu z Avią została również zaprezentowana oprawa na którą składał się Zamek Lubelski z murami o wymiarach 18x5m, baszta, wiecznie żywy Rycerz, który na Sektorze H pojawił się w wiadomym celu, 105 dużych żołto-biało-niebieskich flag na kij, które były wzorowane na chorągwie rycerskie oraz 14 herbów miast naszych Fan Clubów: Niedrzwica, Lubartów, Poniatowa, Ryki, Niemce, Bełżyce, Kock, Rejowiec, Radawiec (pod herbem gminy Konopnica), Kamionka, Trawniki, Kraśnik, Płonki (pod herbem gminy Kurów) i Piaski. Dodatkiem do oprawy była pirotechnika, a dokładniej 50 ogni wrocławskich i 50 stroboskopów, które przez wczesną porę rozgrywania meczu niestety nie były dobrze widoczne.
Warto zaznaczyć, że każdy z Fan Clubów był odpowiedzialny za stworzenie swojego herbu, a flagi na kij na pewno będą przez nas wykorzystywane w przyszłości. Podczas przygotowań do prezentacji tej oprawy, na górze naszego sektora zostały zamontowane specjalne mocowania, dzięki którym będą mogły wisieć tam flagi. Z tego miejsca podziękowania dla każdego Motorowca, który dołożył swoją cegiełkę do powstania tej oprawy!
W drugiej połowie miejsce oprawy zajęły flagi, których łącznie na Sektorze H zawisło 7: ”Motor Lublin, ”Motorowcy”, ”Niech nas nienawidzą …”, ”Blind Fury”, ”Władcy Wschodu”, ”Ave Motor” oraz na górze ”Rycerze Koziego Grodu” i transparent dla naszego Brata, który znajduję się na przymusowych wakacjach ”Maciek Trzymaj się”.
Oba te płótna wysiały przez cały mecz, a transparent wzorowany był na ww. fladze. Dwie fany, czyli ”Stare ReKSy” i ”Wesoła Ferajna”, tradycyjnie zdobiły sektor I. Jeżeli chodzi o doping podczas derbów, to stał on na dobrym poziomie i był zdecydowania najgłośniejszy w tej rundzie, jednak pozostał spory niedosyt, ponieważ przy takiej liczbie w młynie, nasz potencjał jest zdecydowanie większy! Nie mogło się obyć bez wymiany uprzejmości z sąsiadkami, a nowa przyśpiewka – ”Ta dziewczyna jest inna … ” skierowana w ich stronę, wychodziła naprawdę konkretnie. Podczas tego meczu debiutuję również nowe nagłośnienie, które zostało zakupione dzięki pomocy SKML i Ośrodka Kibice Razem.
Kibice Avii pojawili się na Arenie w 110 osób z trzema flagami oraz jednakowymi szalikami i to wszystko co można o nich napisać, ponieważ z perspektywy naszego sektora nie byli słyszalni. Piłkarze kolejny raz wygrali derby, tym razem wynikiem 1:0, jednak nasz bezpośredni rywal do awansu również wygrał swój mecz i szansa na awans do II ligi została całkowicie utracona, a co za tym idzie czeka nas kolejny sezon w tej buraczanej lidze …
Po meczu przy wychodzeniu ze stadionu dochodzi do kuriozalnej sytuacji, w której wąsy zawijają dwóch chłopaków od nas i stawiają im zarzuty za trzymanie sektorówki, co kończy się dla nich zawinięciem na 48H i nieprawomocnymi wyrokami w postaci pięcioletnich zakazów i wysokich grzywien!
Relacja Avii Świdnik:
Na derby do Lublina wybieramy się jednym dużym i dwoma małymi autokarami oraz jedną spóźnioną taksówką.
Łącznie na Arenie Lublin jest nas 110 osób z trzema flagami. Każdy tego dnia miał na wyposażeniu przygotowany specjalnie na derby szalik ,,Avia Pany”, co dało fajny efekt wizualny. Mimo wysokiej temperatury i wiadomej przewagi liczebnej miejscowych dajemy z siebie wszystko i przez 90 minut prowadzimy całkiem niezły doping w asyście bębna.
Piłkarze niestety przegrywają kolejne derby, choć zdecydowanie widać było poprawę, szczególnie w sferze mentalnej i waleczności. Reksy mimo sporych (jak na 3 ligę) nakładów finansowych wciąż nie potrafią awansować do 2 ligi, więc kolejne derby odbędą się już jesienią. Po meczu jesteśmy trzymani przez smutnych i wzdychających z gorąca panów w czarnych mundurkach przez 45 minut, po czym z liczną obstawą wracamy do Świdnika.
zobacz również zdjęcia:
relacja: motorlublin.com, Avia Świdnik