Pomimo nie najlepszego terminu rozgrywania pojedynku derbowego na stadionie w Legnicy frekwencja sprzyjała. Gospodarze wystawili solidny młyn i zaprezentowali choreografię z użyciem pirotechniki. Na trybunie B pojawiła się również kartoniada w barwach Miedzi Legnica. Na meczu nie brakowało również obustronnych „pozdrowień”.
Na sektorze gości pojawiło się 213 kibiców Chrobrego Głogów, którzy wspierani byli dobrą liczbą przez Stilon Gorzów. Na płocie pojawiło się sporo flag: „Pomarańczowy styl”, „Carlsberg”, „Szlachta”, „Emigracja”, a także płotno Stilonowców.
Relacja od Kibice Razem Miedź Legnica:
A teraz słów kilka o tym co działo się przed meczem i w jego 15 minucie. Dzięki wspólnej akcji Sektora Rodzinnego, Klubu MKS Miedź, a przede wszystkim ośrodka Kibice Razem Miedź Legnica powstała wspaniała oprawa, którą mogliście podziwiać w 15 minucie meczu. Wszystko zaczęło się już jakiś czas temu. Dzięki wsparciu finansowemu klubu udało się zamówić 1600 sztuk sreberek w zielono niebiesko czerwonych barwach. Godzinę przed meczem około 20 młodych kibiców z naszego ośrodka rozłożyło wszystko na całej długości trybuny B, a wszystko po to, aby zaprezentować piękną oprawę w 15 min. meczu. Efekt ? Kto był na meczu mógł wszystko podziwiać na własne oczy kogo nie było ten ma okazję zobaczyć jak to wszystko wyglądało na fotkach poniżej.
Relacja Kibiców Miedzi Legnica:
Derby z Chrobrym numer 50 przeszły do historii. Obawialiśmy się, że ze względu na środowy termin spotkania frekwencja nie dopisze ale na szczęście myliliśmy się. Mobilizacja w postaci transparentów, plakatów i spamowania portali społecznościowych przyniosła efekt. Godzinę przed meczem ruszamy pochodem z centrum miasta na stadion w liczbie około 150-200 osób, głośno obwieszczając do kogo należą te derby. I można powiedzieć, że derbowa karuzela ruszyła wraz z pierwszą odpaloną pirotechniką. Przyzwyczailiśmy się już dawno temu, że ci z prewencji nie są mistrzami ogłady i krasomówstwa ale teksty typu „ee dałny jebane zaraz Was kurwa pozamykamy i chuja zobaczycie nie mecz” komuś kto nosi na czapce orła w koronie po prostu nie wypadają. Po dotarciu na stadion sprawnie wchodzimy na trybunę C. Ultrasi zaczynają uwijać się przy oprawie i flagach, a reszta trybuny ćwiczy nową przyśpiewkę i zagrzewa do walki naszych piłkarzy.Tego dnia na sektorze pod zegarem Miedź dopinguje około 700 osób. W skład tej liczby wchodzi ponad 100 naszych braci ze Śląska (licznie FC Jawor), 21 z Promienia i jedno auto BeKaeSu! Serdecznie dziękujemy wszystkim za wsparcie! Wywieszamy flagi Miedzianka, Cuprum Invictus, Ultras, Śląsk&Miedź, Śląsk FC Jawor, Stara Wiara, Piekary. Ponadto na gnieździe ląduje transparent kibiców Promienia poświęcony Januszowi Walusiowi, który miejmy nadzieję już niedługo wróci do Ojczyzny. Doping typowo derbowy z kilkoma naprawdę solidnymi pierdolnięciami. Przyśpiewki dla Miedzi przeplatały się z bluzgami na przeciwników, którzy tego dnia stawili się na sektorze gości w mniej więcej 330 osób. W około 30 minucie cała trybuna B unosi folie w barwach przygotowane przez SKTM i młodych kibiców. Warto dodać, że tego dnia na trybunie jest z nami wieloletni kapitan Miedzi Voja Bakrać, który specjalnie na ten mecz przyjechał do Nas z Warszawy! W przerwie meczu wchodzi na gniazdo i intonuje kilka przyśpiewek. Dzięki Kapitanie! Natomiast około 60 minuty my przechodzimy do kulminacji tego pięknego wieczoru czyli naszej oprawy. Do góry leci sektorówka w barwach, po bokach ponad 200 machajek, a na płocie wisi transparent CZY ZA TE RACE GRZYWNĘ ZAPŁACĘ? Nie wiadomo skąd pojawia się grupa zamaskowanych piromanów, którzy odpalają 20 niebieskich rac. Chwilę później na płocie ląduje drugi transparent CZY ZA TE ŚWIECE NA DOŁEK POLECĘ? I wtedy odpalonych zostaje 10 niebieskich świec dymnych. Efekt naprawdę był zadowalający, a atmosfera na trybunie typowo derbowa, właśnie taka jaką chcieliśmy uzyskać tego dnia! W ostatniej akcji meczu tradycji staje się zadość i „piłkarze Miedzi”… wróć… bardziej pasuje tu „bywalcy dyskotek” tracą bramkę i przegrywają derby 1:2. Generalnie rzecz biorąc wieloletnia strategia „składu na awans” bez zmian. Po ostatnim gwizdku, wszyscy chcą wyjść i jak najszybciej zapomnieć o tej kompromitacji lecz okazuję się, że to jeszcze nie koniec atrakcji na dziś. Zadbali o to funkcjonariusze prewencji, którzy stanęli w kordonie i zablokowali wyjścia ze stadionu. Niepotrzebnie doprowadziło to do wybuchu agresji i nerwowej atmosfery, która poskutkowała tym, że większość kibiców znalazła alternatywne wyjścia z obiektu (rachunek za naprawę płotu radzimy wysłać na Asnyka albo rozdzielić między piłkarzy). Szkoda, że nasza kamera się rozładowała ale zdjęcie durnia, który z broni gładkolufowej celuje do matki z dzieckiem na rękach byłoby idealnym podsumowanie popisówki wąsów.
Podsumowując ten derbowy wieczór należałby do naprawdę udanych gdyby dopisał wynik i gdyby w okolicy stadionu nie było żadnej policji… Dzięki wszystkim zaangażowanym w doping i oprawę! Filmik z oprawy już wkrótce. Widzimy się już w niedzielę na meczu ze Stomilem!
Relacja kibiców Chrobrego Głogów:
Tym razem derby z Miedzianką wypadły nam w bardzo niekorzystnym terminie, jednak ten kto zdecydował się jechać do Legnicy – trafił w dziesiątkę! Pomarańczowo-czarni kolejny raz nie dali się pokonać faworyzowanemu rywalowi. Mało tego! Nasz Chrobry w 94. minucie zdobył bramkę na 2:1, co doprowadziło do ogromnej radości w sektorze gości! Dosłownie sekundę później sędzia zakończył mecz i 50. ligowe derby zakończyły się zwycięstwem naszej drużyny!
Pierwotnie derby w Legnicy miały zostać rozegrane pod koniec marca, jednak z powodu powołań zawodników na mecze reprezentacyjne, przełożono je na środę 5 kwietnia. Termin jak na wyjazd kiepski, jednak co poradzić – trzeba jechać! Zbiórkę na wyjazd planujemy tak, aby ludzie na spokojnie mogli wrócić z pracy czy szkoły. Wiadomo, wielu osobom i tak nie udało się wyrwać, ale to tylko potwierdza, że środek tygodnia to nie jest najlepszy termin na tego typu wydarzenia.
Wchodzenie na stadion odbyło się dość sprawnie i bez większych problemów. Nawet osoby spoza listy mogły się do niej dopisać i przejść przez bramki. Pod stadionem zameldowaliśmy się w okolicach pierwszego gwizdka, stąd też były osoby, które nie zobaczyły bramki na 1:0, bo jeszcze nie zdążyły wejść do sektora. Pozostałym trochę zazdrościmy.
Łącznie w Legnicy pojawiamy się w 213 osób, w tym delegacja naszych gorzowskich braci ze Stilonu, którym dziękujemy za dobre wsparcie! Płot ozdabiamy flagami: „Pomarańczowy styl”, „Carlsberg”, „Szlachta”, „Emigracja”, a także płótnem Stilonowców. W repertuarze wokalnym sporo miejsca zajęła obustronna wymiana uprzejmości, ale to chyba nikogo specjalnie nie dziwi. Poza tym było kilka naprawdę dobrych momentów w naszym wykonaniu, co podziałało mobilizująco na chłopaków na boisku. Ci zagrali dobry mecz, wykazali się wolą walki i w 94. minucie dokonali czegoś, co wywołało ogromną radość w naszym sektorze! Kto był – nie ma prawa żałować! Wygrana w derbach zawsze smakuje. Do tego na wyjeździe i w takim stylu – coś pięknego!
Po końcowym gwizdku był czas wspólne świętowanie z zawodnikami. Widać było, że wygrana z Miedzianką dała im olbrzymią radość! Nasz Chrobry wywalczył bardzo ważne punkty, ale trzeba iść za ciosem, dlatego w niedzielę widzimy się w Tychach! To kolejny bardzo ważny mecz dla pomarańczowo-czarnych, ale też konkretne spotkanie pod względem kibicowskim. Nie ma żadnych wymówek – w niedzielę jedziemy na Chrobrego!
[g]647[/g]