
W minioną niedzielę doszło do meczu na jednym z łódzkich osiedli. Naprzeciw siebie stanęli kibice Widzewa i ŁKS-u, do tej pory pojawiła się jedynie relacja Widzewa z Bałut (informowaliśmy o niej TUTAJ). Wczoraj ŁKS Limanka przedstawiła swoją relację z tych wydarzeń.
Fot. Ola (ŁKS Łódź – Huragan Morąg 28.08.2016)
Limanka:
Z powodu bzdur jakie do nas docierają z kilku facebookowych kont postanowiliśmy napisać sprostowanie co do niedzielnej „wyczynowej akcji rts”. Pierwsza informacja została przekazana oczywiście przez baluty, które zawsze pokazują niedowartościowanych kibiców rts w jak najlepszym świetle i tak było tym razem.
Cała sytuacja miała miejsce na jednym z boisk u nas na osiedlu. Pierwsza sprawa jest taka, że w meczu brały udział dwie drużyny po 6 osób co daje razem 12 osób grających plus jedna osoba obserwująca czyli łącznie 13, a nie jak podają bałuty 18. Druga i podstawowa sprawa jest taka, że w meczu brał udział tylko jeden sportowiec ŁKS, który się postawił ze swoim kolegą. Reszta to byli piłkarze, chłopaki z osiedla, zwykli kibice, a kilku grających nie było nawet nigdy na meczu ŁKS. Co do liczby czerwonych się nie wypowiadamy, bo nie jesteśmy w stanie jej dokładnie określić. Z reszta w tej sytuacji nie ma ona żadnego znaczenia.
ŁKS LIMANKA.
relacja: Limanka
zdjęcia: Cyniu