Legia Warszawa – Start Lublin 27.01.2018

W minioną sobotę koszykarze Legii Warszawa podejmowali na Bemowie drużynę Startu Lublin. Tego dnia Legioniści z Otwocka i Józefowa jako pierwsi wzięli udział w drugiej już edycji „Ultra Dzielnicy”. Na hali pojawili się w 130 głów i powadzili dobry doping. Podczas spotkania pojawiła się oprawa, na którą składał się malowany transparent Podwarszawskie zakapiory” oraz sektorówka z herbami obu miast po bokach, legijnymi barwami oraz postacią Alexa z Mechanicznej Pomarańczy. Na meczu pojawił się również transparent poświęcony zmarłemu kibicowi FC Den Haag – „RIP Yank Haagsche Strijder”. Więcej o sobotnim meczu możemy przeczytać w obszernej relacji Legionistów.

 

Relacja Legionistów:

Podczas sobotniego meczu koszykarzy Legii ze Startem Lublin, w końcu nasz młyn prezentował się jak należy. Duża w tym zasługa legionistów z Otwocka i Józefowa, którzy jako pierwsi wzięli udział w drugiej edycji „Ultra Dzielnicy”. Tego dnia doping stał na bardzo wysokim poziomie i prawdopodobnie był najlepszy spośród wszystkich meczów rozgrywanych na Bemowie. Kapitalną robotę robił także werbel, który oprócz bębna, wybijał rytm legijnych pieśni.

Otwock i Józefów stawili się w hali na Bemowie w 130 osób i przez całe spotkanie, mocno angażowali się w doping. Tym kierował mocno osłabiony „Bobicz”, ale świetna postawa fanatyków sprawiła, że wytrwał znacznie dłużej, niż pierwotnie zakładał. Rozpoczęliśmy tradycyjnie od „Snu o Warszawie” oraz „Mistrzem Polski jest Legia”. W pierwszej połowie zdecydowanie najlepiej wychodził nam „Hit z Wiednia”. Ponadto w pierwszej kwarcie meczu legioniści zaprezentowali transparent poświęcony zmarłemu kibicowi FC Den Haag – „RIP Yank Haagsche Strijder”.

Choreografia legionistów z Otwocka i Józefowa zaprezentowana została w drugiej kwarcie. Składały się na nią malowany transparent „Podwarszawskie zakapiory” oraz sektorówka z herbami obu miast po bokach, legijnymi barwami oraz postacią Alexa z Mechanicznej Pomarańczy.

Uzupełnieniem atrakcji ultras były kilogramy konfetti rzucane po opadnięciu sektorówki, a także kilkanaście flag na kiju powiewających nad głowami kibiców. Fani kilka razy skandowali „Otwock/Józefów też, przyjacielem CWKS”. Niekwestionowanym numerem jeden drugiej połowy była pieśń „Hej Legia kosz”, która m.in. dzięki połączeniu bębna i werbla, dudniła niesamowicie.

Atmosfera była naprawdę gorąca, więc kilkadziesiąt osób postanowiło dopingować bez koszulek. Wydawało się, że Legii uda się zwyciężyć drugie spotkanie w obecnych rozgrywkach, ale wszystko zmieniło się w ostatnich trzech minutach spotkania. Z młyna niosło się wówczas głośne „Nie poddawaj się, ukochana ma…”. Niestety po końcowej syrenie pozostało nam wspólnie odśpiewać z koszykarzami „Walczyć, trenować, Warszawa musi panować!”. Później zaś odbył się coroczny mecz koszykarze – kibice, niestety po raz pierwszy rozgrywany po porażce naszej drużyny w meczu ligowym. W spotkaniu z kibicami, koszykarze jak zwykle byli bez szans – fani mają bowiem swoje sposoby, by „podkręcić” wynik, a w decydujących momentach stworzyć sobie przewagę na parkiecie, po cichu wystawiając 10 graczy naprzeciwko pięciu zawodnikom. Świetna zabawa trwająca 15 minut zakończyła się wygraną fanów 30-27.

Kolejny mecz Legii w Warszawie rozegrany zostanie w Arenie Ursynów w ramach turnieju finałowego Pucharu Polski – w piątek, 16 lutego o 20:30 nasz zespół podejmować będzie Stelmet Zielona Góra. Niestety w tym samym czasie piłkarze Legii grać będą przy Ł3 ze Śląskiem… Na Bemowo wracamy dopiero w drugiej połowie marca, kiedy podejmować będziemy Trefla Sopot. Do końca sezonu pozostało już zaledwie pięć spotkań ligowych na Bemowie, na które już dziś serdecznie zapraszamy.

relacja: legionisci.com,

zdjęcia: fot. Michał Wyszyński

guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments