Lech Poznań – Ruch Chorzów 22.04.2017

Sobotni pojedynek przy Bułgarskiej, gdzie Lech podejmował Ruch Chorzów z perspektywy trybun zobaczyło 20 114 kibiców. Na sektorze gości stawiło się 1245 kibiców 14-krotnych mistrzów Polski. Podczas całego spotkania nie zabrakło również wzajemnych „pozdrowień”.

W drodze powrotnej kibice Ruchu zatrzymali jeden skład pociągu w Zabrzu. Odpalili race i trochę po rozrabiali. Uszkodzone zostały między innymi policyjne radiowozy.

Relacja NRŚL GANG:
1245 sympatyków Ruchu dopingowało w Poznaniu „Niebieskich”. Niestety nie udało się osiągnąć magicznej liczby 2000 fanów na sektorze gości. Słaba postawa kopaczy w ostatnich kilku spotkaniach również w tym nie pomogła, a niektórzy chyba zapomnieli, że MY JESTEŚMY RUCH i jesteśmy z drużyną NA DOBRE I ZŁE!!! Wraz z nami obecni kibole krakowskiej Wisły oraz toruńska Elana (70 osób), którym dziękujemy za wsparcie!Wracając do samego wyjazdu, to pociąg bez dwóch zdań jest idealnym środkiem transportu na takie eskapady!!! Tym razem podstawione były aż dwa specjały. NRŚL miał do swojej dyspozycji 2 wagony w pociągu „niebieskim”, które oczywiście zostały szczelnie wypełnione i w obie strony panowała tam bardzo wesoła atmosfera!!! Nasza liczba na tym wyjeździe to 237 osób z flagą NRŚL GANG. Mecz w Poznaniu był ostatnim za kadencji Waldemara Fornalika i bardzo szkoda, że mimo porażki trener nie podszedł pod nasz sektor, bo zdecydowana większość chciała mu gorąco PODZIĘKOWAĆ za to, co przez ten czas zrobił dla Ruchu, mimo że patrząc na kondycję finansową i organizacyjną tego Klubu, wydawało się to niemożliwe! W drodze powrotnej część pasażerów z pociągu białego, na dworcu w Zabrzu kontroluje infrastrukturę kolejową oraz okolice dworca, jednak żadnych nocnych szczurów nie zastali. Pociąg niebieski dociera do stacji Chorzów Batory bez przeszkód.

Relacja kibiców Ruchu Chorzów:
Sezon zasadniczy Ekstraklasy zakończyliśmy wyjazdowym meczem z poznańskim Lechem. Pomimo beznadziejnej sytuacji w tabeli i jeszcze gorszej w klubie, priorytetem dla kibiców Ruchu było wspieranie drużyny w tych właśnie ciężkich chwilach.

Wśród fanów Niebieskich od dłuższego czasu panowała mobilizacja. Pojawiła się nawet rywalizacja na filmiki zapowiadające wyjazd. Cel jaki sobie obraliśmy, to wykorzystanie pełnej puli biletów i stawienie się w Poznaniu w dwa tysiące osób. Znając nasze możliwości wyjazdowe, wierzyliśmy, że ten cel uda się zrealizować, bo zawsze trzeba mierzyć wysoko.

Stowarzyszenie zorganizowało dwa pociągi specjalne, które podzielono na poszczególne Niebieskie Fan Cluby. Ku zaskoczeniu wszystkich, zbiórka została zaplanowana dość późno, bo na godz. 10:30, zaś pierwszy z pociągów wyruszył w trasę 45 minut później. Po dotarciu na obrzeżną stację czekała nas jeszcze podróż podstawionymi autobusami. Ostatecznie pod stadionem zameldowaliśmy się na ponad godzinę przed pierwszym gwizdkiem.

Wchodzenie przebiegło dosyć sprawnie, głównie za sprawą otwartego dodatkowego przejścia do kontroli i kołowrotków. Dzięki temu przed pierwszym gwizdkiem na stadion weszła praktycznie cała grupa pociągowa. W czasie pierwszej połowy wchodzili jeszcze lekko spóźnieni kibice Elany Toruń, którzy dotarli osobno autokarem w 70 osób.

Nasza oficjalna liczba w Poznaniu to 1245 osób wraz z Elanowcami oraz wspierającymi nas Wiślakami i fanami Widzewa, którzy pomimo własnego meczu pojawili się wraz z nami na wyjeździe.

Niestety do realizacji założonego celu, którym było wykorzystanie puli biletów, „trochę” zabrakło. Liczbę możemy jednak uznać za dobrą, ponieważ przy całej obecnej sytuacji związanej z Ruchem pojechali ci, którym najbardziej zależało, by wspierać drużynę.

Sektor gości został przyozdobiony kilkunastoma flagami, w tym „Psycho Fans”, „UN”, „Herman”, „Criminal Family”, „Wisła Sharks”, „Unia on tour” oraz sporo wizytówek obecnych FC: „Niebieskie Siemce – Ekipa Wyjazdowa”, „NRŚL Gang”, „Świętochłowice”, „N/RK”, „Mysłowice on tour”, „Radlin”, „Niebieskie Łaziska”, „Mikołów”, „Kęty on tour”, „Orzesze”, „Żory”. Był ponadto transparent „Szynszyl PDW”.

Nasz doping można określić jako dobry i mocno niosący się po stadionie. W repertuarze nie zabrakło pozdrowień dla naszych przyjaciół z Elany, Widzewa i Wisły, którzy byli z nami obecni. Oprócz wsparcia naszych zawodników sporą część dopingu poświęciliśmy na gorzkie uszczypliwości w kierunku gospodarzy, którym generalnie nie szczędziliśmy „uprzejmości”. Dodatkowo na pamiątkę naszej obecności w sektorze gości pojawił się mały malunek „RUCH”, który powstał spontanicznie.

Piłkarze nie przełamali złej poznańskiej passy i przegrali mecz 0:3. Po spotkaniu z sektora gości niosko się głośne „Waldek Fornalik”, gdyż był to jego ostatni mecz w roli trenera Ruchu. Niestety pomimo kilku nawoływań o podejście, szkoleniowiec zdecydował się jedynie pokiwać z wysokości ławki rezerwowych. Pod sektor przyszedł dopiero po konferencji prasowej, ale wtedy już prawie nikogo na nim nie było.

Po odwiezieniu do pociągów wyruszyliśmy w drogę powrotną, która minęła spokojnie.

Przed nami teraz kolejny wyjazd do Płocka, już w fazie finałowej. Także mobilizujemy się i wszyscy jedziemy wspierać Niebieskich.

Lech Poznań:



[posts]https://www.facebook.com/fotokolejorz/videos/832175593603137/[/posts]

Ruch Chorzów:



[g]688[/g]
[g]680[/g]

guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments