Relacja Lecha Poznań:
W trzecią niedzielę lutego rozpoczęliśmy rundę wiosenną na dobre meczem domowym z Pogonią. Druga część sezonu rozpoczęła się dla nas wyjazdowo – w mroźnej Gdyni. Tydzień później przyszedł czas na otwarcie rundy i roku u siebie, na Bułgarskiej.
Dzień wcześniej, w Gnieźnie odbył się VIII Marsz Zwycięstwa Powstania Wielkopolskiego, organizowany przez nasze środowisko. Po czterech edycjach „poznańskich” postanowiliśmy wyjść z Marszem na Landy, gdzie też toczyły się walki o wolność w pamiętnym czasie przełomu roku 1918 i 1919. Marsz kolejno odbywał się w Kaźmierzu, Gostyniu i Ostrowie Wielkopolskim, teraz przyszedł czas na Gniezno. Marsz rozpoczął się o godzinie 16:00 i zgromadził około 1000 osób. Więcej na temat wydarzenia przeczytacie niebawem w specjalnej relacji. Za rok Marsz triumfalnie powróci do Poznania w setną rocznicę podpisania rozejmu w Trewirze, czyli zwycięstwa Powstania Wielkopolskiego.
W sobotę uczciliśmy więc zwycięskie Powstanie, zaś w niedzielę wszystkie nasze myśli krążyły już wokół tego co o 18:00 wydarzy się na stadionie. Tam zgromadziło się 14348 kibiców. Start rundy, choć zwykle przypada w nieciekawej, zimowej aurze, a także zdaje się być niemrawym wybudzaniem z zimowego snu (największe ligowe emocje, zwykle towarzyszą nam w kwietniu i maju) ma swój niepowtarzalny smak i klimat. O dobry początek postanowili zadbać ultrasi, którzy nakręcili akcję konfetti, a także zadbali o oprawę na początku spotkania.
Na wyjście piłkarzy z tunelu na barierce piętra Kotła odpalonych zostało 40 czerwonych rac w linii, co w akompaniamencie hymnu i na tle uniesionych szali przez kiboli z Kotła dało przyjemny dla oka efekt. Chwilę później, wraz z pierwszym gwizdkiem, Kocioł utonął w konfetti i ruszył z dopingiem nakręcając drużynę do walki w tym meczu jak i całej rundzie, głośnym wykonaniem Bragi. W ciągu meczu odświeżyliśmy po zimie cały nasz repertuar, a doping należy ocenić jako zadowalający. W Kotle zawisło stałe oflagowanie, z wyjątkiem flag „Poznań” i „Wielkopolanie Powstańcom”, które powiesiliśmy z okazji wspomnianej, 99. rocznicy zwycięstwa Powstania Wielkopolskiego. Na piętrze Kotła wisiał także transparent z pozdrowieniami dla kibica Cracovii, Mastera.
Na dolnym płocie pod koniec I połowy powiesiliśmy transparent „German Death Camps”, nawiązujący do kłamliwej kampanii oczerniania Polski i zrzucania na Polaków winy za niemieckie zbrodnie z okresu II wojny światowej. Najbardziej rzutkim elementem tej kampanii jest nazywanie niemieckich obozów zagłady polskimi, co musi wzbudzać sprzeciw każdego Polaka i przeciwko czemu, niezależnie od poglądów politycznych trzeba się przeciwstawić.
W klatce gości nie zabrakło Paprykarzy, którzy stawili się w liczbie 598 osób z 12 flagami w tym delegacja Kotwicy Kołobrzeg z płótnem „Perła Bałtyku”. W I połowie prowadzili nie najgorszy doping, a w drugiej odpalili 10 czerwonych rac. Goście wywiesili także transparent z pozdrowieniami dla Janusza Walusia.
Powróciły mecze u siebie, powróciły też zbiórki na oprawy. Temat niestety nadal kuleje, bo zebrano 6774,23 złotych, co jest lepszym wynikiem niż pod koniec roku, ale też frekwencja na niedzielnym meczu była o wiele wyższa niż na spotkaniu z Niecieczą. Zbierający z inicjatywy LPU, od tej rundy wyposażeni są w koszulki i nowe puszki, natomiast na meczach ze Śląskiem, Jagiellonią i Lechią będzie można spodziewać się intensyfikacji działań w celu poprawienia tego elementu także ze strony ultrasów.
Relacja Portowców:
594 Portowców dopingowało wczoraj Pogoń w Poznaniu w tym Fanatycy Kotwicy którym dziękujemy za wsparcie. „Grupa Azoty” inauguruje obchody 70 lecia klubu. Ps. Około 200 osób w Poznaniu to Fan Cluby. BRAWO !!!