Przypadający 19 marca mecz pomiędzy Lechem Poznań i Górnikiem Łęczna był wyjątkowym wydarzeniem dla gospodarzy. Tego dnia Lechici świętowali 95. urodziny klubu przy Bułgarskiej.
Przeddzień meczu Kibole Kolejorza odpalili kilkadziesiąt rac w niebiesko – białych barwach by uczcić przypadającą 95. rocznicę powstania Lecha Poznań:
Sam mecz przyciągnął na trybuny 40 324 kibiców. Kolejorz zaprezentował kartoniadę, na sektorach zajmowanych przez gospodarzy pojawił się również transparent, którym Lechici solidaryzowali się z kibicami Górnika. Sektor gości tego dnia z wiadomych przyczyn był pusty. Więcej możecie przeczytać w relacji kibiców Lecha.
Relacja Kibiców Lecha Poznań:
Dzień 95. urodzin klubu, uczciliśmy najlepiej jak to możliwe – na Bułgarskiej, podczas ligowego spotkania Kolejorza.
Ten wyjątkowy dla absolutnie wszystkich kibiców Lecha dzień, mogliśmy spędzić na naszym stadionie, podczas spotkania z Górnikiem Łęczna. Dzięki prowadzonej od lat akcji, na jeden mecz w rundzie, darmowe zaproszenie do obejrzenia piłkarskiego pojedynku dostaje kilkanaście tysięcy dzieciaków z całej Wielkopolski.
Między innymi dzięki temu, zanotowaliśmy niemal komplet widzów na niedzielnym meczu, a także 15. mecz na nowym stadionie z ponad 30-tysięczną widownią. To z kolei dało możliwość Ultrasom stworzenia kartoniady na trybunie imienia Henryka Czapczyka.
Była to prezentacja z dość skomplikowaną grafiką, na którą składały się pierwszy historyczny herb Lutni Dębiec, protoplasty dzisiejszego Lecha Poznań, złote cyfry tworzące liczbę 95 w wieńcu laurowym i datą 1922, oraz obecny, herb KKS.
Oprawa niestety nie wyszła tak jak powinna, pomimo perfekcyjnego rozłożenia jej elementów, gdyż niewystarczająca ilość kibiców zdążyła wejść na spotkanie, na pierwszy gwizdek sędziego. Zabrakło uniesienia wszystkich kartoników, aby każdy z detali był widoczny. Jest to jednak cenne doświadczenie, które na pewno zaprocentuje w przyszłości bardziej udanymi prezentacjami.
Sam mecz na murawie, poprzedziło wręczenie pamiątkowego prezentu, które na ręce naszych działaczy złożył prezes PZPN Zbigniew Boniek. Po tym zaczęło się spotkanie, które dla wszystkich zgromadzonych na stadionie kibiców Kolejorza okazało się rozczarowaniem. Lech zremisował z ostatnim zespołem w tabeli, grając na własnym stadionie – przed weekendem nikt nie był w stanie wyobrazić sobie takiego scenariusza. Tym razem naszym piłkarzom nie wychodziło zupełnie nic i podejmowali złe decyzje. Niestety szansa na przeczekanie przerwy związanej z meczami reprezentacji, na fotelu lidera została zaprzepaszczona, jednak piłkarze po meczu otrzymali od nas brawa za walkę i głośne zapewnienie, że jesteśmy z nimi i mogą liczyć na nasze wsparcie, o ile pokazują charakter i walkę na boisku.
Jeśli zaś chodzi o trybuny, które były wypełnione po brzegi, to zaprezentowały się one bardzo dobrze. W Kotle tego dnia najbardziej wychodziły i z największą mocą śpiewane było Skockie oraz Dziś Lech mecz swój gra! Często śpiewaliśmy też z resztą stadionu, a najbardziej niesamowitym widokiem było podniesienie w górę przez cały stadion kilkudziesięciu tysięcy szali, do przyśpiewki Moja jedyna miłość.
Oflagowanie zostało dobrane pod dzisiejszy mecz. W centralnym punkcie na barierce zawisła flaga „Lech Poznań”, a tuż obok niej „Bułgarska” i „Symbole” z wizerunkami zasłużonych na boisku dla niebiesko-białych barw. Resztę stanowiły nasze najważniejsze płótna, wisiała także brytyjka KSZO, którego kibice wspierali nas w tym dniu, pojawiła się również delegacja kibiców Arki Gdynia.
Pozdrowiliśmy też tradycyjnie okrzykami Sergiusza Prusaka, który jest bramkarzem Górnika, a prywatnie jednym z Nas, czemu wielokrotnie dawał przykład, pojawiając się z nami w sektorach gości na wielu wyjazdach.
Kibice z Łęcznej tego dnia byli nieobecni, natomiast my, postanowiliśmy wywieszonym w drugiej połowie transparentem poprzeć ich protest przeciwko absurdalnej decyzji władz klubu, które z Łęcznej przeniosły mecze do Lublina, gdzie przy pustych trybunach rozgrywa aktualnie swoje mecze ta drużyna.
Wreszcie ruszył z miejsca temat zbiórek na oprawy. Po 12 tysiącach na meczu z Lechią, tym razem w puszkach znalazło się 17 tysięcy. Przed nami sporo wyzwań, także kolejne udane zbiórki na pewno się przydadzą.